Rynek motoryzacyjny w Rosji 2021. Co dalej?
Każdy z czterech obszarów jest wyjątkowy. Rosja to największy kraj na świecie pod względem powierzchni (146,2 mln osób), Stany Zjednoczone są największą potęgą militarną i gospodarczą (332,4 mln osób), Chiny mają największą liczbę ludności (1411,8 mln osób) i błyskawicznie się rozwijają, ale to Europa (447,7 mln osób) jest kolebką motoryzacji. Łącznie 2,3 mld ludzi, z których każdy w mniejszym lub większym stopniu potrzebuje się przemieszczać.
Podobno po całym świecie jeździ ponad miliard samochodów, a jedno auto przypada na 5,6 mieszkańca Ziemi. Każdy z motoryzacyjnych gigantów takich jak Volkswagen czy Toyota zdaje sobie sprawę, że jeśli chce dominować na rynku, musi być obecny na każdym kontynencie, i w krajach z dużym potencjałem gospodarczym.
W Europie powstały pierwsze pojazdy parowe i spalinowe. Stąd wywodzą się najstarsze marki motoryzacyjne (Mercedes-Benz, Peugeot, Renault). Natomiast dzisiaj to nie Europa, a Chiny są rynkiem, który w obszarze motoryzacji rozwija się najszybciej. Wszystkie marki z TOP 5 sprzedały w Chinach co najmniej milion samochodów. Rolę największego producenta samochodów piastuje Toyota, która jako jedyna jest obecna w TOP 5 w każdym z wymienionych obszarów. Honda, Volkswagen, Nissan i Renault występują 2 razy, a pozostałe marki jeden raz. Łada, marka która praktycznie nie eksportuje samochodów w Rosji, wciąż mocno się trzyma i jest numerem jeden. Potencjał w tym samochodzie zauważył koncern Stellantis, którego marki Renault i Nissan posiadają odpowiednio 50% i 17,3% udziałów. Na tle pozostałych marek zajmujących pozycję lidera, Łada wypada blado i poza rynkiem Rosyjskim praktycznie nie istnieje. Warto zwrócić uwagę na rynek Amerykański, gdzie po raz pierwszy w historii amerykańskiego rynku samochodów, japoński koncern - Toyota - został liderem sprzedaży detronizując General Motors.
Nieprzerwanie od 12 lat Chiny są światowym liderem sprzedaży samochodów nowych z udziałem na poziomie 28%. Siła chińskiego rynku opiera się na jego wielkości i determinacji partii ludowej, która wspiera nowoczesne rozwiązania mobilności wśród konsumentów. Warto dodać, że jeszcze w 2000 roku rynek Chiński był 29 razy mniejszy niż rynek Amerykański. Aktualnie to Chiny dyktują warunki sprzedając rocznie o 11 mln więcej samochodów niż USA. Liczby są różne i trochę “oderwane” od siebie, dlatego sprawdźmy stosunek sprzedanych aut do liczby ludności w badanych obszarach.
obszar | liczba sprzedanych aut / 1000 osób |
---|---|
Rosja | 11 |
Chiny | 19 |
Unia Europejska | 26 |
USA | 45 |
Jak można interpretować powyższą tabelę? Gdyby ustawić w rzędzie 1000 osób, to w Rosji 11 z nich kupiło w 2021 roku nowy samochód, podczas gdy w USA aż 45. Nawet Chiny, które kojarzone są z “miską ryżu” mają lepszy wskaźnik niż Rosja. Wnioski możecie wyciągnąć sami. Nam przychodzi do głowy głównie taki, że Rosja to po prostu biedny kraj, bo nowy samochód to zdecydowanie towar luksusowy.
Mimo że marka Toyota jest liderem rynku w USA, to królem samochodów od lat pozostaje Ford z serii F. Podobnie jak Volkswagen Golf w Europie i .... Lada Vesta w Rosji. Produkowana od 2015 roku jest hitem sprzedaży. Z kolei Toyota Corolla jest nie tylko liderem w Chinach, ale też najlepiej sprzedającym się samochodem na świecie.
Lista sankcji nałożona przez cały świat na Rosję jest długa i stale rośnie. Światowe koncerny wyrażając swój sprzeciw wstrzymały sprzedaż swoich produktów. Wśród producentów samochodów są to: General Motors, Volvo, Volkswagen, Renault, Jaguar Land Rover, BMW, Mercedes-Benz, Harley-Davidson Inc., Mazda, Honda [źródło]. Jakie to może nieść konsekwencje? Od dłuższego czasu słyszymy, że jest problem z dostępnością aut, jeśli dane marki nie będą sprzedawać ich w Rosji, będzie więcej dla klientów w Europie. Przeciętny Rosjanin i tak nie kupował zbyt często nowego auta (11 osób na 1000), więc 0,989% w ogóle nie zwróciłaby uwagi na brak możliwości zakupu. Ci którzy kupowali nowe auta, to po prostu klasa wyższa społecznie i przez sankcje, wzrost stóp procentowych w Rosji, wzrost inflacji i drastyczna dewaluacja rubla prawdopodobnie i tak nie byłoby ich stać na zakup nowego samochodu w 2022. W naszej ocenie wstrzymanie sprzedaży to bardziej zabieg polityczny i ta decyzja niewiele by zmieniła, bo sprzedaż i tak drastycznie by spadła. W świetle dzisiejszych wydarzeń aż się ciśnie na usta “I bardzo dobrze!”