BRITISH AUTOMOTIVE CENTRUM

Chciałem kupić samochód ...

... za gotówkę bezpośrednio od nich, ale ich nieprofesjonalny sprzedawca Radosław Kowalewski urwał kontakt w połowie rozmów i zmuszony byłem wziąć w leasing przez pośrednika. Podawali termin, że samochód będzie gotowy do odbioru w październiku. Dziś jest 26 kwietnia, a samochodu dalej nie mam. To opóźnienie co prawda nie jest do końca ich winą bo zdaje się zmienił się importer w międzyczasie. Jednakże wydanie samochodu, w momencie jak był już zarejestrowany zajęło im zbyt długo w moim odczuciu. EDYCJA PO FIZYCZNYM ODBIORZE: Niestety lakier zarysowany w jednym miejscu. Brakuje zaślepki (pastiku) przy schowku, drzwi źle spasowane, brakuje trójkąta ostrzegawczego i cieknie płyn do spryskiwaczy. Od miesiąca próbuje oddać go do nich w ramach gwarancji ale się nie odzywają. TRAGEDIA.

Totalny brak profesjonalizmu ...

... i lekceważenie klienta. Umówiłem się telefonicznie na wizytę w serwisie a po przyjechaniu na miejsce w wyznaczonym dniu oraz godzinie okazało się , że nikt nie zarejestrował tej wizyty w systemie więc do widzenia się z Panem. Zapraszamy za 2 tygodnie bo wtedy jest pierwszy wolny termin.

2 gwiazdki

Jestem w trakcie ...

... odbioru samochodu. Cała obsługa jest beznadziejna. Brak kompetencji a przede wszystko zaangażowania handlowca wola o pomstę do nieba. Zabawa w głuchy telefon trwa w najlepsze. Odradzam to miejsce do jakichkolwiek zakupów samochodu. Beraja lepiej by tego nie ujął :”Do Bydgoszczy będę jeździł a tu nie będę kupował! Proszę, niech mnie pan umieści na tej swojej gablocie.” i dalej.... Myślałem, ze już niżej upaść sie nie da a jednak daliście rade. Samochód za 600k i podsłyszana rozmowa handlowców (w tym Ten mój). Przynieś Panu "prezent". Pojawia sie ten drugi z pudełkiem które zostaje mi wręczone jako "prezent". Prezentem okazuje sie integralna część zakupu samochodu czyli breloczki do dwóch kluczyków. W pudełeczku nawet miejsce w gąbce gdzie owe kluczyki "leżały".Rozumiem, że zabieracie w innych okolicznościach te PREZENTY lub udajecie że coś dajecie a tak na prawdę producent samochodów dokłada je jako część zakupu/samochodu. Takie cuda tylko w POLSCE. Dlaczego nie mozemy być jak zachodni dealerzy Range Rovera, ech...mentalności Cebularza sie nie zmieni.Pozdrowienia dla Własciciela bo to jego polityka jest.

Moja przygoda z ...

... tym serwisem trwa nadal. Samochód Jaguar I-pace ( elektryczny) stoi tam nadal już od 10 marca . Nie mogę dostać żadnych informacji odnośnie terminu naprawy. Serwis źle zdiagnozował uszkodzenie i przyszła nie ta cześć. Teraz nikt nie potrafi mi odpowiedzieć kiedy naprawią samochód . Serwis przyjął sprytną taktykę , gdy do nich dzwonię pani w serwisie mówi ze przekaże sprawę osobie zajmującej się samochodem, po czym ktoś dzwoni daje jeden sygnał i ma odhaczone w systemie że oddzwonił . Gdy oddzwaniam zgłasza się znowu centrala i tak w kółko . To bardzo nie profesjonalne podeście do klienta . Po ostatniej awanturze raczył oddzwonić opiekun i właściwie nic się nie dowiedziałem, czekają na części nie wiadomo kiedy będą Kupując auto za 500 tyś spodziewałem się większego profesjonalizmu po serwisie !!! PS Dostałem samochód zastępczy spalinowy. Przejechałem nim 5000 km , kto zwróci mi za paliwo ? . Do swojego jaguara wybudowałem instalację fotowoltaiczną i nic nie płaciłem za energię Jedyne co przychodzi mi do głowy, to dajcie mi takiego samego jaguara i może mój stać dalej i rok na parkingu pod stadionem narodowym gdzie teraz stoi chyba w krzakach

(Przetłumaczone przez Google) ...

... Obiecaj ci wszystko, nic ci nie daję. Nie naprawiaj tutaj swojego samochodu. (Wersja oryginalna) Promise you everything, give you nothing. Do not service your car here.

PROSZĘ OMIJAĆ TEN ...

... SALON!!!!Kupiłem Evoque w 2018roku z gwarancją 5 letnią-po 3 latach okazało się,że jeden z pracowników zapomniał jej wykupić....Salon od początku stwarzał problemy i gwarancji 5 letniej mimo,że za nią zapłaciłem nie dostałem. NIGDY WIĘCEJ U TEGO DEALERA!!!!!

Nie ma jaguara f-type

2 gwiazdki

Podczas wizyty w ...

... salonie, pomimo braku innych klientów, personel nie wykazał mną żadnego zainteresowania, zostałem potraktowany jak powietrze. Obsługa klienta jest na takim poziomie jak w PRL.

Polamalem ramkę tablicy, ...

... za nową chcieli pieniądz. Nie chcą darmowej reklamy to ich sprawa

1 gwiazdka

Salon - Niesalon. ...

... Tydzień temu odwiedziliśmy tzw."Salon" z zamiarem kupna Evoque. Byliśmy umówieni, opiekował się nami Pan Sylwester. Sprecyzowaliśmy nasze oczekiwania w kilku opcjach, opiekun dostał nasz numer telefonu i adres mailowy, na który jak obiecał prześle stosowne propozycje. Tydzień minął i nic . Zero reakcji. W międzyczasie dostaliśmy propozycje na inne modele innych marek. Może to i dobrze bo wczoraj zdecydowaliśmy się na GLC. Tam poszło od ręki. Nie tędy droga Mości Panowie...."biznesy" robić....

Zakup Land Rovera w tym miejscu to porażka

Nie dość że ...

... przegląd i serwis zajął dużo dłużej niż mi obiecano...,to jeszcze nawet nie umyli mi auta choć obiecali...,tłumacząc się brakiem czasu. Najciekawsze jednak jest to że za takie pieniądze jakie zapłaciłem...,nawet nie dolali mi płynu do spryskiwacza. Stanowczo odradzam tam wizytę,

Porażka i brak ...

... profesjonalizmu. Na przeglądzie prosiłem o sprawdzenie ładowania i akumulatora - wszystko jest w porządku - usłyszałem, mimo że komputer pokładowy sygnalizował coś innego. Półtora miesiąca po przeglądzie musiałem kupić nowy akumulator. I naprawił się niedziałający system start-stop, z którym serwis też nie potrafił sobie poradzić. Za co serwis bierze pieniądze, skoro nie dokonuje przeglądu? To nie pierwszy przypadek, że po przeglądzie dostaję niesprawne auto z informacją, że wszystko jest w porządku. Odpowiedź: to dlaczego nie wykonaliście testu akumulatora, skoro zgłaszałem, że od pół roku komputer zgłasza słaby akumulator? Nic nie zrobiliście, kasę za przegląd wzięliście, zaraportowaliście, że 6,5 letni akumulator działa poprawnie. A system start-stop nie działał od ponad 2 lat, a wy nie potrafiliście ustalić przyczyny. Jak to świadczy o waszym serwisie? To ja was informuję, że wystarczy wymienić wadliwy akumulator by system zaczął działać. Podobnie jak wymienia się klocki i tarcze hamulcowe by były sprawne, bo tego też szmaciarze nie ogarniacie. To ma być ASO?

Korzystałem z serwisu ...

... i niestety jestem zdegustowany. Nie mam zaostrzeń co do jakości usług, ale obsługa potraktowała mnie jak petenta w głębokim PRL-u w urzędzie państwowym. Jakość obsługi mam nadziej, że tylko jednego z pracowników odstaje od prestiżu marki. Z tego powodu zrezygnowałem z kolejnej naprawy w tym serwisie.

Auta super, ludzie ...

... byli tam również ekstra. Nowa ekipa przyszła i trochę pozamiatała. Od roku walczymy ze spółką o należną zapłatę za wykonaną usługę. Troszkę styl Mirasa.

Niby do 19:00 a o 18:40 zamknięte..

Niewątpliwie jest to ...

... najgorszy serwis z którego usług korzystałem. Niestety, ale od kilku lat muszę korzystać z ich usług, choć nie wiem po co, skoro gwarancja to mit. Na przestrzeni kilku lat zebrało mi się wiele doświadczeń. Trudno się tam dodzwonić, gdy telefon zostanie przekierowany do salonu to mamy 100% pewności że wiadomość nie zostanie przekazana i nikt nie oddzwoni. Sam dojazd jest nieco utrudniony, ale o zaparkowaniu można zapomnieć. Człowiek umawia się na konkretną godzinę by zostawić auto oraz by je odebrać po serwisie, ale to zupełnie nie ma znaczenia, bo nikt się nie przejmuje terminami. Raz moje auto spędziło dwa dni w serwisie zamiast jednego. A to był zwykły przegląd. Nikt nie zadzwonił i nie uprzedził. Po co? Terminy serwisów to nawet miesiąc czekania. Podczas przyjęcia auta zwykle podaje się uwagi i zastrzeżenia. Zupełnie niepotrzebnie, bo i tak się dowiemy że ten typ tak ma lub serwis nic nie słyszy, nic nie widzi. Jak wielokrotnie zgłaszałem problem ze sterowaniem z kierownicy to się dowiedziałem że to pewnie wina taśmy. I koniec. Nie że wymienimy to na gwarancji, że coś zrobimy, nie. Zawsze jest to samo - wgraliśmy nowe oprogramowanie. Oczywiście usterka nie została usunięta i za każdym razem powraca. Podobnie jest z systemem start stop. Serwis nie widzi usterki pomimo pojawiających się komunikatów o awarii. Przez ostatnie 15 tys. km system nie wyłączył silnika ani razu. Jak stukała tylna klapa to ubłagałem bym sam pojechał do serwisu blacharskiego a nie zostawiać im znowu auto na 2-3 dni. Raz serwis zapomniał zlikwidować komunikat o serwisie, więc miałem kolejną wycieczkę. A ceny i rozliczenia? Takie proste materiały eksploatacyjne jak tarcze czy klocki mają 3 razy droższe niż w innych renomowanych serwisach. No i jeszcze oszustwa na fakturze. Z faktury dowiedziałem się że do mojego auta wlano 7 litrów oleju, podczas gdy wchodzi max 5,5 l. Każdy kto chciałby kupić wymarzone auto brytyjskiego koncernu powinien najpierw pojechać do serwisu i zobaczyć z czym będzie miał do czynienia, szczególnie że obsługa w salonie sprzedaży na ul. Witosa (Panorama) jest fantastyczna. A potem człowiek jedzie do serwisu i wylewa mu się kubeł zimnej wody na głowę. Zapomniałem dodać że auta w serwisie się nie widzi. Nie ma możliwości wejścia do hali serwisowej. Edit: były przeprosiny ze strony serwisu, obietnica poprawy, ale znowu jest to samo. Pracownicy antypatyczni, nie znają zakresu przeglądu, nie wydano mi kopii zlecenia, kolejny raz oszukano mnie na ilości oleju, tapicerka wybrudzona, a auto po myciu jest brudniejsze niż przyjechało. Szef serwisu nawet nie zareagował na złożoną reklamację. To był mój ostatni raz w tym miejscu.