Citroen - Auto Gazda Pszczyna

Tragedia! Biorą samochody ...

... w rozliczeniu za grosze, a próbują wcisnąć za kilkadziesiąt tysięcy. Zdjęcia są chamsko podrasowane w "Photoshopie", a na miejscu szok. Dosłownie - MASAKRA! Samochodem musiała wcześniej jeździć osoba niewidoma... Auto dookoła ordynarnie porysowane, odpryski, wgniecenia, a na fotografiach niby laleczka. Mają swój warsztat, a używki nie są nawet po wymianie oleju. Chamstwo, buta, arogancja i brak jakiegokolwiek wstydu. OMIJAĆ Z DALEKA ! ! !

Kupiłem w 2020r. ...

... dostawcze Berlingo ze złudzeniem, że kupuje pewne auto. Auto z roku 2018, był to pojazd demonstracyjny kupiony z przebiegiem ok. 10000km. Oto co mnie spotkało: -Samochód został sprzedany mi bez naklejki z numerem rejestracyjnym na szybie (wtedy jeszcze wymaganej) co było skutkiem tego, ze szyba była wymieniana o czym nikt mi nie powiedział przy zakupie. -Miałem podejrzenie ze samochód miał lakierowany prawy slupek a, gdy o to zapytałem zostałem się „spławiony” w arogancki sposób, a miernik lakieru z którym przyszedł sprzedający akurat wtedy się rozładował. -Liczne powroty do serwisu na naprawy gwarancyjne z powodów błachostek takich jak zaparowane lampy oraz kierunkowskazy, brak zaślepek na reflektorach, telepiące się lusterka, źle spasowane nadkole i to chyba tyle. -Pewnego dnia zauważyłem rdzę wychodząca spod krawędzi szyby, zgłosiłem, została wykonana naprawa w ramach gwarancji na usługę wymiany szyby, odprysk został zeszlifowany i zamalowany, przy odbiorze bardzo nie miły pan Dariusz, wmawiał mi, ze naprawa została wykonana prawidłowo, ja powiedziałem, ze tego nie odbieram i miał się ze mną skontaktować kierownik, oczywiście tak się nie stało, tez sprawę, ze tak powiem olałem czego teraz żałuje. -Pare miesięcy temu zauważyłem na prawym słupku A uszczerbek lakieru powstały poprzez uderzenie kamienia, lecz pod lakierem znajdowała się rdza, okazało się ze na całej długości słupka jest „purchel” rdzy, która ewidentnie wychodzi spod szyby. Udałem sie (24.08.23) wiec do salonu po prostu zapytać czy mam szanse coś z nimi ugrać w tej kwestii, świadomy ze minęły prawie 3 lata od wymiany szyby. Niestety znowu trafiłem na pana Dariusza, który wykazał się okropnym brakiem szacunku do klienta, odpowiadał w arogancki sposób, nie przeszkadzał sobie moją obecnością przy jego biurku gdy musiał odebrać telefon, na dodatek używał w moim stosunku przedrostka „kierowniku”, nie wiem czym sobie zasłużyłem na taki tytuł. Wracając do sprawy, wmawiano mi w bezczelny sposób ze rdza pojawiła się tam na skutek odprysku, woda się dostała pod lakier i stad taki efekt. Niestety byłem pewny ze owy odprysk był skutkiem a nie przyczyna całej sytuacji. Po bardzo nie przyjemnej wymianie zdań stwierdziłem, ze i tak tam nic nie ugram i szkoda mi na to nerwów. W niezależnym od Citroena miejscu wycięto mi szybę w celu naprawy blacharsko lakierniczej, na zdjęciach które dodam można zobaczyć skutki wymiany szyby w Auto Gazda Pszczyna, ktoś podczas wymiany nożykiem przeciął lakier pod uszczelka przez co dostała się tam woda i rdza zaczela się rozprzestrzeniać. Ponadto okazało się, ze owy prawy słupek miał na sobie szpachlówkę oraz był spawany (również nie udolnie, przepalony spaw skutkujący dziurą w blasze, zabezpieczenie przepalonej blachy od środka samochodu za pomocą pędzla), czego oczywiście nie ma w historii serwisowej pojazdu. Wiec wychodzi na to, ze sprzedano mi samochód z zatajoną naprawą, która później okazała się źródłem problemów. Nigdy więcej, doznania niczym u przysłowiowego „handlarza złodzieja”.

Lipa

W sobotę rozmawiałem ...

... z Panią Marią i ustaliliśmy że w poniedziałek o 9 dzwonię i przyjeżdżam oglądać skuter wodny który mieli do sprzedania - byłem zainteresowany zakupem. W poniedziałek okazało się że znaleźli innego kupującego który jak to Pani Maria ujęła nie wymagał od nich dodatkowych utrudnień w postaci pływania testowego, może mieli coś do ukrycia. Tak więc ze sprzedażą używanych pojazdów osobiście NIE POLECAM !!!

1 gwiazdka

MIŁA OBSŁUGA I ...

... NA TYM KONIEC .....DOWIEDZIAŁEM SIĘ ,TO CO JUŻ WIEDZIAŁEM. BEZRADNOŚĆ...NIKT NIE POTRAFI , OPRÓCZ OKÓLNIKOWEJ NIC NIE ZNACZACEJ DIAGNOZY, NIE POTRAFIONO ZLOKALIZOWAĆ PRZYCZYNY AWARII MOJEGO CITROENA C4 PICASSO.SUPER KOMPUTERY ,ORYGINALNY PROGRAM...I NIC.Z AWARIĄ SAMOCHODU WRACAŁEM DO DOMU/TYCHY/ ZAPŁACILEM ZA NIC.....SILNIK W TYM CITROENIE ,1.6 VTI. PRZERASTA NAWET AUTORYZOWANE SERWISY. SZKODA BYLO CZASU. BARDZO DROGO. JA TRAFIŁEM NA ,,PROMOCJĘ,, POZDRAWIAM

Witam. Pragnę ostrzec ...

... wszystkich szczęśliwych posiadaczy Mazda ale ostrzegam omijajcie szerokim łukiem tamtejszy serwis gdyż lepszych napraw można dokonać w stodole u pierwszego lepszego mechanika za wiele wiele mniejsze pieniądze i w krótszym czasie. Zdjęcia pokazują jedno z partactw które wykonali mechanicy Auto Gazda. Tak wlaśnie wygląda pas przedni po 4 latach od wymiany. Przy odbiorze naprawionego samochodu zapewniano mnie że na naprawę i wszystkie części (Uwaga!!!!) które są od ORYGINALNE mam dwuletnią gwarancję I to było pierwsze duże oszustwo gdyż po niespełna roku zauważyłem że jeden z wymienionych reflektorów zaczyna rdzewieć wewnątrz. Po zgłoszeniu telefonicznym Powiedziano mi że spokojnie zostanie to naprawione ja bym się nie spieszył bo mam 2 lata czasu oraz że usterka jest mało widoczna żebym chwilę poczekał I też tak zrobiłem. Po 14 miesiącach Zgłosiłem to po raz kolejny a także skorodowany przedni pas który wygląda na dzień dzisiejszy jak na zdjęciach . m Moje żądania reklamacyjne zostały odrzucone gdyż stwierdzili że zamontowane części za moją zgodą były zamiennikami które mają tylko roczną gwarancję ale obiecali że poprawią ten przedni pas który jest skorodowany. Na tych obietnicach Wszystko się skończyło, po wielu pismach i pomocy rzecznika praw konsumenta i odrzuceniach ze strony auto-gazda wręcz mnie wyśmiano że oni mają prawników i nic nie wskóram, i nie mam dowodów na to że zgłaszałem przed upływem roku usterkę , więc nie ma o czym gadać! Zapomniałem wspomnieć również że przy odbiorze samochodu zauważyłem Nie do malowaną cześć z błotnika więc Dano mi zestaw sprayów w kolorze nadwozia abym sobie to poprawił A to co mi zostanie to będę sobie mógł użyć na ewentualne odpryski lakieru. Po kilku dniach po zatrzymaniu się na parkingu zauważył pewien mężczyzna że coś się mi wylewa spod zderzaka, co dzięki Dzięki wielkiemu szczęściu zostało to zauważone w porę. Okazało się że wąż od chłodnicy został źle dokręcony i zaczął się zsuwać z króćca chłodnicy.( usterka również naprawiłem sam bo ze strony auto-gazda Otrzymałem tylko płyn chłodniczy) Gdyby ten wąż sunął się w trakcie jazdy doszłoby do przegrzania i uszkodzenia silnika. Ówczesny koszt naprawy po kolizji wyniósł tyle co o 2-3 lata starszy model samochodu jeden z przedstawionych kosztorysów który mi wręczono okazał się kosztorysem nieprawidłowym który był wstępny?! Powyższe opinia tyczy się także serwisu Auto Gazda Bielsko Biała . Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa omijajcie szerokim łukiem tamtejsze serwisy gdyż wszystko pięknie na początku ale gdy przychodzi problem Okazuje się że ten problem jest tylko i wyłącznie wasz.

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Niby wszystko ok. ...

... Obsługa miła. Do czasu zakupu. Potem jakby od niechcenia człowieka zbywają. Usunęli problem blacharski, C3 nie ma nawet dwóch lat a już go rdza bierze. Do tego malowanie zostawia dużo do życzenia. Odradzam

1 gwiazda dla pana Gazdy;-)

Nie polecam!!!

Jakiś buc i ...

... matoł kazał wyłączyć samochód podczas prezentacji przez sprzedawców w sposób naganny i tu już stracił klienta kupię na pewno nie autogazda pozdrawiam

1 gwiazdka

2 gwiazdki

Samochód Citroen C3 ...

... (roczny) oddany do serwisu po bardzo niewielkiej kolizji ze slupkiem na parkingu. Naprawa wykonana bezgotówkowo w ramach AC PZU. Podczas naprawy uszkodzono inny element nadwozia który nieudolnie próbowano naprawić. Po pierwszych oględzinach nie odebralem samochodu. Serwisant przyznał że źle wykonano naprawę. Po kilku dniach odebrałem samochód po poprawkach. Niewiele się zmienilo. Usłyszałem jednak że Sam kierownik stwierdził że jest to dobre. Żenująca jakość jak na firmowy serwis Citroena. Nie spodziewam sie takiej amatorszczyzny po ASO. Naprawdę lepiej by to wykonał zwykły zakład balacharsko-lakierniczy.

Klienci niemile widziani ...

... na 10 minut przed zamknięciem salonu. Żadnego powitania klienta, odpowiedzi z łaski. Nie czułam się miłym gościem. To była obsługa Fiata w tym salonie - pani z obsługi Citroena uprzejma, z miłym uśmiechem, odpowiadała na pytania.

(Przetłumaczone przez Google) ...

... Nie ok (Wersja oryginalna) No ok

2 gwiazdki

2 gwiazdki