Hyundai - MK CENTRUM Łódź

Szyba w drzwiach wybita, sprzedawcy nie zainteresowani pracą.

Pan w okularach ...

... jeansodresach i krawacie z serwisu. Za komentarze i ogólne zachowanie.

Polecam omijać to ...

... miejsce szerokim łukiem. Duże braki sprzedażowe i w obsłudze klienta. Oglądałem używane auto, ale do zakupu nie doszło, bo Pan Piotr odpowiadał jedynie zdawkowo na wszystkie moje pytania. Zamiast konkretów o samochodzie, dowiedziałem się o „przesuwaniu stocku” między salonami (podpowiem polskie słowa: towar, zapas, asortyment, samochód). Przy chęci technicznej kontroli auta kolejny problem - „nie ma nawet praktykanta”. No i te wizytówki, które „się skończyły”. Finał historii jest taki, że kupiłem świetne auto w innym miejscu, a przesunięty „stock” nadal czeka na kupca i z takim podejściem do tematu pewnie jeszcze poczeka. Proszę nie pisać odpowiedzi w stylu „z niepokojem czytamy” lub „nasze standardy obsługi”. Życzę innym kupującym, żeby miejsc jak to, było coraz mniej. ODPOWIEDŹ NA KOMENTARZ MK CENTRUM (poniżej): Analiza przypadku na poziomie obsługi klienta. Auto oglądałem w Łodzi, więc nie mogło czekać w tym czasie na transport z Piotrkowa Tryb., a informacja o jeździe testowej jest kłamstwem - nie odbywałem żadnej jazdy testowej.

Części sprzedaje jakiś ...

... jaskiniowiec. Tylko odbierałem ale osobiście bym tam nic nie kupił.

Salon na Zgierskiej ...

... robi wrażenie, ale obsługi brak. 15 min oglądałem samochód i nikt się nie zainteresował potencjalnym klientem. Sprzedawcy byli bardzo rozbawieni i zajęci prywatnymi rozmowami. W salonie Renault od samego wejścia sprzedawca towarzyszył mi podczas oglądania samochodu i zaproponował jazdę testową. Ostatecznie kupiłem samochód marki francuskiej.

Brak zainteresowania klientem ...

... i zero poszanowania czyjegoś czasu. Człowiek "tęskni" za o niebo lepszym serwisem z ul.Włokniarzy...

Obsługa serwisu na ...

... poziomie sklepu "osiedlowego". Młoda dama i jej duży pomagier nie wiedzą o czym mówią (mało w nich profezjonalizmu), mają problemy z obsługą komputera / systemu...a kiedy z odsieczą przychodzi (chyba) szef, okazuje sie ze on też nie umie "ugasić pożaru" i miota się jak karp w torbie. Mimo umówionej wcześniej wizyty tzn. dokładnej godziny i dnia, czekanie w kolejce wydaje się być tutaj standardem. Na tą chwilę razem z żoną żegnamy się z niemiła, pretensjonalną i troche zacofaną obsługą, która używa perfumy marki "papieros" i przenosimy się do prawdziwego autoryzowanego serwisu i zupełnie innej marki. Ładny budynek ale Panowie i Panie czeka was jeszcze sporo nauki. "Ryba psuje się od środka"

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Czekałem na zamówiony ...

... towar przez tydzień. Finalnie okazało się, ze ktoś przyszedł dzień przed moim odbiorem i sobie go kupił i mogą zamówić kolejny. Czy to jest profesjonalne zachowanie? A może są równi i równiejsi? Wstyd Panowie z MK CENTRUM...