KIA SUZUKI Mitsubishi - K&K Wojtanowicz Gdynia

2 gwiazdki

1 gwiazdka

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Głównym problem w ...

... tym serwisie jest brak komunikacji. Już trzeci raz zajmują się skrzynia biegów Słychać jakieś trzaski 29.07.2019 zostawiłem samochód na gwarancji Mam 13.08.2019 ani słuchu ani widu Fakt otrzymałem samochód zastępczy lecz wiadomo najlepiej jeździ sie swoim. Sam muszę dzwonić dowiadywać się czy już coś wiadomo. Jak przyjeżdżam zgłaszając problem ze skrzynia To zanim ktoś wyjedzie zobaczyć Potem cztery osoby jeszcze muszą podejść I trzeba mówić to samo . I tu też pojawia się Pan Dominik czasami zadzwoni Jak prosiłem o telefon o 14:00 abym wiedział czy przyjechać po samochód to musiał sam dzwonić koło 15 Sama sprzedaż samochodu rewelacja Pani Asia mistrzyni świata i pan Marek Duże podziękowania za sam proces sprzedaży Tu daje 10/10

1 gwiazdka

Drogo i mam ...

... wrażenie, że mają nas za frajerów.

Uważam że jako ...

... dealer Mitsubishi powinno się bardziej profesjonalniej podchodzić do klienta który (!) nie chce akurat kupić auta tylko potrzebuje informacji na temat rzeczy tak błachej jak ustalenie generacji modelu

Niestety zarówno zakup ...

... jak i serwis auta przebiegał z problemami. Serwis nadciąga i jest mało profesjonalny

Beznadziejna obsługa. Człowiek ...

... cały tydzień czeka aż pracownik salonu zgodnie z obietnicą odzwoni i przekaże jakie dokumenty trzeba przedstawić dosłać do załatwiania leasingu i nie może się doczekać a kiedy dzwoni to słyszy - przecież to państwo mieli się z nami kontaktować.

Masakra 5.04.19 zgłosiłem ...

... perforację nadkola w KIA RIO .Uszkodzenie obejrzało trzech panów robiąc zdjęcia i mierząc grubość lakieru.Zostałem poinformowany że muszą to z kimś skonsultować bo jest to naprawa gwarancyjna i mam czekać na telefon.Po dwóch tygodniach udałem się do serwisu z pytaniem jak sprawa wygląda.Otrzymałem wiadomość że jeszcze nie wiadomo i mam czekać na telefon.W dniu 10.05.19 udałem się ponownie i usłyszałem że sprawa jest załatwiona pozytywnie .Pan Dominik prowadzący sprawę był zdziwiony że jakiś kolega nie zadzwonił do mnie i poinformował mnie że mam odstawić samochód rano w dniu 13.05.19 co też uczyniłem zlecając jednocześnie przegląd okresowy z zapewnieniem że zostanę poinformowany telefonicznie o terminie odbioru samochodu.Po pięciu dniach oczekiwania na wiadomość zadzwoniłem .Dostałem wiadomość że nie mają informacji z blacharni ,a przegląd zrobią jak samochód wróci do nich.W tym samym dniu pojechałem do serwisu osobiście przekonać się o co chodzi,gdyż jako mechanik wiem że tego typu naprawa nie jest żadnym problemem i w każdym zakładzie blacharskim zrobili by to w 2 góra3 dni za około 300 zł.I tu nastąpiła konsternacja pan Dominik prowadzący sprawę całkowicie nie zorientowany wzywa kolegę.Okazuje się że w pobliżu perforacji jest wgniecenie po uderzeniu ,podejrzewam że na parkingu drzwiami innego pojazdu i że to stanowi poważni problem bo trzeba będzie dopłacić za naprawę ,bo to też zostanie zaszpachlowane.Odległość od perforacji 3 do 5 cm.Koszt naprawy 200zł.Zgadzam się bo samochód potrzebny jest mi do pracy.Przez 5 dni nikt nie zadzwonił do mnie i nie poinformował o tym poważnym dla firmy Wojtanowicz problemie.Po niemal 12 latach współpracy chyba zrezygnuję z ich usług.Dziwne że gdy chciałem wpisać opinię pojawiło się imię mojej córki a nie mogłem wpisać swojego.Czekam na odbiór płacąc za samochody na minuty.

Sprzedawcy nie wykazują żadnego zainteresowania potencjalnym klientem

2 gwiazdki

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Polecam część salonu z modelami Mitsubishi

Niestety nie będzie ...

... to hymn pochwalny na cześć pracowników stacji. Jakiś czas temu zostałem szczęśliwym użytkownikiem modelu RIO ostatniej generacji. Auto wyposażone fabrycznie w aluminiowe felgi o średnicy 15”. Kupując opony zimowe zapragnąłem założyć je również na alufelgi. W tym celu zasięgnąłem języka u pracownika serwisu w Gdyni na temat średnicy otworu centralnego oraz offsetu. W odpowiedzi usłyszałem: otwór centralny 50,1 mm, osadzenie ET 44. Niestety podane dane maja się do rzeczywistości tak, jak dzień do nocy. Pomyłka dotyczy zarówno średnicy otworu jak i offsetu, a to podsuwa nastepujące pytanie. Czy pracownicy serwisu autoryzowanego mają odpowiednią wiedzę na zajmowanym stanowisku? Jak w takim przypadku zaufać ludziom, którym oddaje się samochód na obsługę okresową? Jaki jest sens autoryzacji stacji, skoro w tak fundamentalnych sprawach jak dane techniczne pracownicy nie potrafią czytać dostępnych danych i podawać sprawdzonych i wiarygodnych informacji? Wniosek jaki się nasuwa to: powinienem wiedzieć więcej od pracownika stacji, aby nie dać się oszukać lub wprowadzić w błąd (bez znaczenia, świadomie lub nie).