KIA - ULTIMA AUTO Jelenia Góra

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM ...

... TEGO SALONU ORAZ SERWISU!! Podejście do klienta bardzo negatywne, brak profesjonalizmu oraz brak podstawowej wiedzy! Podczas przeglądu nie byli w stanie określić się, czy auto zakupione u nich to benzyna czy diesel! co w efekcie źle wycenili zwykły przegląd. Dopiero przy odbiorze auta gdzie różnica w cenie była KOLOSALNA, stwierdzili że się pomylili i muszę dopłacić! Na tym się nie skończyło! okazało się, że serwis wgrał bez mojej wiedzy "nowe oprogramowanie", które spowodowało, że samochód stracił moc przy danej prędkości! Efekt? auto stało u nich miesiąc aby wymienić centralę elektroniczną! po odbiorze okazało się, że zostały zmienione wycieraczki z lepszych na gorsze (plastikowe!). Nie wiedząc z kim i z czym mam do czynienia, nie sprawdziłem dokładnie auta przy odbiorze, dopiero po danym czasie "oryginalna/nowa wycieraczka" połamała się i wypadła podczas jazdy. Czyja wina? oczywiście klienta! kto je zmieniał? SERWIS! nie dość, że na gorsze (mimo że kosztowały około 200 zł) to dodatkowo źle zostały zamontowane przez "fachowców" i w takim stanie oddali. Przestroga dla innych! sprawdzajcie dokładnie auta! Serwis zdecydowanie więcej szkody niż pożytku robi! Dodatkowo nie umieją przyznać się do błędu i głupimi odzywkami odpowiadają.

Nie polecam, oprócz ...

... siedzenia i grzania fotela nic nie potrafią, za każdym razem foch że ktoś zakłóca ich spokój. Jak chcecie kupić Kia to polecam wybrać się do innego miasta. I tam zostawić te bagatela kilka tysięcy złotych.

Jak to Skoda czekać i czekać

1 gwiazdka

najgorszej serwis!!!

1 gwiazdka

Moim zdaniem autoryzowany ...

... serwis powinien wykazywać się profesjonalną wiedzą ten jednak do profesjonalizmu ma jeszcze trochę. Przy sezonowej wymianie opon/kół felgi dokręcane są metodą na czuja. Długi klucz i ile pary w rękach mechanika. Takiego wynalazku jak klucz dynamometryczny nie używa się przy wymianie kół. Szkoda. Serwis tez nie ma zielonego pojęcia po co są oznaczenia i magiczne kropki na oponie i feldze. Zamiast się dokształcić zakładają oponę na felgę jak popadnie. Potem przykleja się na felgę pełno odważników i narzeka klientowi na kiepskie opony i problemy z wyważeniem. A to nie opony są winne ale niedouczeni mechanicy. Tylko jedno retoryczne pytanie na koniec. Czy to tylko choroba bylejakości w serwisie w JG... nie sądzę.