LEXUS Warszawa Wola

1 gwiazdka

Na zakup samochodu ...

... używanego polecam jedynie jechać z profesjonalną firmą sprawdzającą. W przeciwnym przypadku można się nieźle naciąć. Ja takiej firmy ze sobą nie miałem i żałuję. EDIT: Cały dział samochodów używanych otrzymał historię samochodu i problemów jakie miał, a nie były zgłoszone mi przy zakupie.

Ocena adekwatna do ...

... jakości obsługi, auto oddałem 8.12.2021 na wymianę tarcz i klocków, w między czasie dostałem telefon od Pana Konrada Domańskiego, że mechanik zauważył wyciek z pompy wody, po krótkiej rozmowie ustaliliśmy żeby wymienić pompę. Samochód odebrałem kolejnego dnia, a 10.12.2021 podczas około 30 minutowej trasy wyskoczył mi komunikat, by jak najszybciej wyłączyć auto, ponieważ jest zbyt wysoka temperatura płynu chłodzącego. Po tym incydencie od razu zadzwoniłem do Pana Konrada, z wyjaśnieniem co się stało na co dostałem odpowiedź by od razu przyjechać do nich do serwisu. Wydaje mi się, że bardziej stosowna byłaby informacja, aby odczekać, aż auto ostygnie i wtedy podjechać do serwisu. Poinformowałem o tym Pana Konrada, że poczekam, aż auto ostygnie i dopiero wtedy przyjadę. Po około 1.5h pojechałem do serwisu na ul. Połczyńską. Udaliśmy się do samochodu, Pan Konrad zajrzał pod maskę, nic nie zobaczył, więc stwierdził, że się przejedzie autem, a mnie zaprasza na poczekalnie. Była wtedy mniej więcej godzina 12.00, od tamtego czasu nie wiedziałem co się dzieje z autem, czy została zdiagnozowana usterka, cokolwiek. O 13.40 dowiedziałem się, że "musiał pojawić się jakiś pęcherzyk powietrza" i stąd wystąpił problem. Razem z tym zostałem poinformowany, że serwis potrzebuje jeszcze około 20 minut i auto będzie gotowe. Finalnie auto było gotowe około 14.30 czyli 30 minut później niż było założone, o tym też nie zostałem poinformowany. Usterka, która została spowodowana przez błąd serwisu mogła doprowadzić nawet do zatarcia silnika. Nie mam pewności, że np. nie została uszkodzona uszczelka pod głowicą, gdzie po czasie mogą wyjść kolejne problemy z silnikiem. Biorąc pod uwagę wszelkie powyższe okoliczności oczekiwałbym chociaż zwykłego "przepraszam" i poczucia, że to serwis popełnił błąd, a nie informacji "musiał pojawić się jakiś pęcherzyk powietrza". Co do serwisu to mam jeszcze jedną sytuację z lata 2020 roku, gdzie miałem problem z klimatyzacją. Pojechałem na serwis z informacją, że klimatyzacja wyłącza się po około 30/40 minutach pracy i później już nie chłodzi, nie pomagało wyłączenie/włączenie. Zostawiłem auto, usterka nie została zlokalizowana i dostałem informację, że być może to jednorazowy incydent. Odebrałem auto i za kilka dni (po tym jak wróciły upały) sytuacja się powtórzyła, wtedy wyczytałem na forum, że może to być spowodowane przez zbyt dużą ilość czynnika chłodzącego, zasugerowałem w serwisie to co znalazłem w internecie i problem zniknął, od półtora roku nie mam żadnego problemu z klimatyzacją, ale wydaje mi się że od diagnozowania problemu jest mechanik a nie użytkownik auta. Reasumując, absolutnie nie polecam tego serwisu i była to moja ostatnia wizyta w Lexus Warszawa Wola. Dodaje zdjęcie, aby więcej osób dowiedziało się o "profesjonalnej jakości obsługi"

Porażka

Sezon urlopowy w ...

... pełni ….. Nie jesteśmy na plaży , nikt nie serwuje drinków , a mimo to atmosfera jak w Spa na Bali .Różnica jest jednak zasadnicza . gdzie jest personel ??? Czy w sierpniu nikomu nie zależy na sprzedaży samochodów . Czy handlowcy zostali zwolnieni z osiągania wyników sprzedażowych ? Być może w sprzedaży samochodów tez jesteśmy zielona wyspą w Europie .Raczej zgniło zieloną . Może wystarczy tej poezji , przejdźmy do konkretów . Odwiedziłem dziś salon z chęcią zakupu auta . Już na dzień dobry żadna z Pan recepcjonistek nie odpowiedziała dzień dobry . Panie były tak pochłonięte rozmowa między sobą , ze chyba nawet nie zauważyły ze wszedłem do salonu . W czasie 30-40 minut sam oglądałem auta wewnątrz i na zewnątrz W dalszym ciągu dla recepcji byłem widmem :). Niestety nikt do mnie nie podszedł i nie pomógł .Nie miałem tez opcji , wywołania przez telefon pracownika salonu , z której skorzystał inny klient zniecierpliwiony czekaniem Efekt końcowy ? wyszedłem w….. kupiłem auto w innym salonie P.S. A co się wydarzy w tym salonie jak po wakacjach nadejdzie Tsunami

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

2 gwiazdki

Najpierw olewanie klienta ...

... , który chce kupić auto, potem olewanie w serwisie .... Niska jakość obsługi klienta , ale nie pierwszy raz o tym salonie słyszę

2 gwiazdki

Obsługa salonu na ...

... poziomie serwisowym - świetna. Obsługa na poziomie sprzedaży - żenująca. W momencie sprzedaży kadra jest cudowna i ujmująca. Jeśli jednak po sprzedaży wychodzi jakikolwiek problem - próba ustalenia, kto sprzedawał samochód zajęła serwisowi 2 tygodnie. Próba wyjaśnienia prostej sprawy i zachowanie handlowca - nerwowe, nieuprzejme i agresywne. Nie polecam. Były stały klient.

2 gwiazdki

Umówiłem się ze ...

... sprzedającym na oględziny samochodu u nich. Serwis znał samochód, i w związku z tym jego pracownik w imieniu serwisu próbował przebić moją ofertę u kupującego. Musiałem za auto zapłacić więcej. Na koniec nie chcieli wydać historii serwisowej samochodu, bo „doradcy są bardzo zajęci”. Krętactwo i cwaniactwo. Bardzo nie polecam. Edit: Po około 2 tygodniach od powyższego komentarza, zadzwonił do mnie szef działu samochodów używanych. Zadzwonił by powiedzieć, że cytuję: „to są normalne rzeczy w handlu”. I że ogólnie on nic złego nie widzi w fakcie, że przebili cenę z aukcji internetowej, bo uznali, że warto kupić ten samochód za więcej. W związku z tym, dodam tylko, że nie polecam się umawiać na oględziny samochodu u tego dealera, bo jeśli okaże się, że wasz samochód jest więcej wart, niż moglibyście zapłacić, to serwis waszą ofertę przebije. Natomiast zachowanie szefa działu samochodów używanych wskazuje na to, że nie był to przypadek przy pracy, ani niesforny pracownik - tylko taki jest przykład z góry. Edit 2: W odpowiedzi na komentarz właściciela, powiem, że owszem umówiłem się z właścicielem auta na przegląd przed sprzedażowy. Jednak kiedy dotarłem na miejsce, i po raz pierwszy zobaczyłem ten samochód, zdecydowałem się na zakup auta od razu, bez przeglądu(samochód z konsulatu). (Parę stówek w kieszeni za przegląd zostanie). I kiedy sprzedający oznajmił, że rezygnuje z tego przeglądu, wtedy pracownik serwisu stwierdził, że serwis przebija cenę. Byłem wiec umówiony na weryfikacje stanu samochodu właśnie w tym serwisie. Nie dość, że zachowują się jak handlarze z przydrożnego komisu, to jeszcze potem kłamią na forum. Co się zaś tyczy „próby kontaktu”, owszem udała się. Tyle że nie po to by przeprosić, tylko żeby mnie opierniczyć. Jeszcze raz bardzo nie polecam.

Brak kom.

W przeciwieństwie do ...

... salonu na Żeraniu, podejście do klienta niezbyt lu(e)ksusowe - zapewne to kwestia sprzedawcy...

Spędziłem przed chwilą ...

... 24 minuty w salonie. Cały ten czas oglądałem jedno auto. Nikt do mnie nie podszedł. Choć jak usłyszałem pytanie pani z recepcji po podejściu do pana z drugiej strony auta, to się ucieszyłem, że do mnie nie podeszła. Pani z recepcji: - Są jakieś pytania? (A dzień dobry? - pomyślałem) - Jaki tu jest silnik? - Nie wiem. - odpowiedziała. Po tym wyszedłem. Jednak dobrze, że to nie do mnie podeszła. :/

Trafiliśmy na bardzo ...

... kiepską obsługę najpierw trzeba było czekać dość długo na handlowca ostatecznie okazał się strasznym snobem

Odwiedziłem ten salon ...

... będąc zainteresowany zakupem do firmy jednego z modeli Lexusa. Niestety, podejście sprzedawców działu zarówno pojazdów używanych, jak i nowych, okazało się dość lekceważące - wystarczy wspomnieć, że sprzedawca podczas rozmowy z klientem trzykrotnie odbierał telefon komórkowy. Na "stocku" dostępne było JEDNO auto, w dodatku powypadkowe - sprzedawca samochodów używanych nie kwapił się jednak do poszukania innego samochodu twierdząc, że dwa-trzy miesiące do odbioru auta (gdzie w grę wchodziły również auta nowe) to stanowczo za długi okres, aby konkretnie rozmawiać o jego zakupie. Sprzedawca działu samochodów nowych po usłyszeniu budżetu klienta` powiedział cyt. "nie ma takiej opcji" - dopiero po wyraźnej prośbie wydrukował ofertę, która była jednak, jak się okazało, dla klienta opcją akceptowalną. Nie zostały przedstawione żadne propozycje dotyczące innych modeli, a kalkulacje finansowe zostały przedstawione po kolejnej prośbie - sprzedawca sam z siebie również nie wyjaśnił opcji finansowania pojazdu. Podumowując, idąc do tego salonu, klient czuje się trochę jak intruz, który przeszkadza pracownikom w piciu kawy i odbieraniu komórki. Dla porównania, pół godziny wcześniej, po drugiej strony ulicy w salonie Jeepa (który sprzedaje o wiele tańsze auta) sprzedawca zajął się klientem w sposób bardzo profesjonalny i uprzejmy. Szkoda - ze względu na niezbyt miłe wrażenie raczej nie wrócę i nie będę chciał współpracować z tym dealerem.

Wymiana baterii w ...

... kluczyku Lexusa IS300h wraz z autoryzacja trwała 45 minut. Wprawdzie inne serwisy Lexusa radzą sobie z tym w 5 minut, ale nie to jest clue programu. Pracownik z wizytówki, który niestety mnie obsługiwał, podczas rozmowy telefonicznej z innym działem Lexus-Wola, nie zważając na to że siedzę przy tym samym biurku był uprzejmy wykrzyczeć do słuchawki "zaraz mu wyjmę tą baterię i sami to sobie załatwiajcie". Obsługa godna marki premium.