Mazda - Anndora Kraków

Dzwoniłem w sprawie ...

... kratki zderzaka przedniego podałem numer części żeby Pani nie musiała szukać po numerze nadwozia, wiadomo każdy pyta o cenę tak było w moim przypadku, kratka nie jest tania więc powiedziałem ze się zastanowię, na co pani skomentowała myśląc że już nie słyszę,, na chu. Dzwonisz,, nie ukrywam że takie komentarze w stronę klienta są chyba w dzisiejszych czasach nie do pomyślenia. Nie polecam. Na złożona skargę do kierownika i prośbę żeby odsłuchał rozmowę powiedział że nie są nagrywane, a przecież na początku rozmowy jesteśmy informowani o nagrywaniu rozmowy. Porażka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Byłem w salonie ...

... dwukrotnie. Mam wrażenie, że sprzedawcy nie są zainteresowani sprzedażą. Przez ponad 20 minut nik nie podszedł do mnie. Za drugim razem było podobne. Brak zainteresowania klientem

Przyjechaliśmy w celu ...

... usunięcia usterki w aucie w ramach gwarancji. Wcześniej oczywiście byliśmy umówieni na wizytę. Przez 20 minut czekaliśmy przy biurku i NIKT się nami nie zainteresował, mimo, że dookoła było wiele osób z obsługi. Dwa razy pytaliśmy, czy ktoś nas obsłuży i uzyskiwaliśmy odpowiedź, że zaraz ktoś podejdzie. W końcu po tych 20 minutach podszedł do nas pan, który przez cały ten czas siedział w pomieszczeniu obok i nas widział! Jeżeli miał do wykonania jakąś pilną pracę to spoko, ale mógł chociaż podejść do nas i poprosić o cierpliwość, żebyśmy nie czuli się tak olani. Pan wziął od nas kluczyki i zajął się samochodem. Po godzinie podszedł do nas inny pan i powiedział, że usterka została zniwelowana, ale on już nie zdąży się tym autem przejechać, żeby zobaczyć, czy wszystko jest ok. Szanowny panie, ja rozumiem, że była godzina 14:00 czyli zamknięcie salonu, ale gdyby te 20 min wcześniej ktoś do nas podszedł to miałby pan jeszcze 20 min, żeby wykonać usługę do końca. Tymczasem pan oddał nam kluczyki mówiąc, uwaga cytuję: 'albo będzie dobrze, albo nie'. Lol. Obsługa klienta level -100. Zależy im tylko, żeby sprzedać auto, potem mają klienta głęboko gdzieś. Kończy mi się gwarancja i z przyjemnością będę omijać ten salon szerokim łukiem.

1 gwiazdka

1 gwiazdka

2 gwiazdki

W 2019 zakupiłem ...

... u Państwa nową Mazdę CX-5 za około 157,000 PLN. 11 miesięcy póżniej, oferujecie mi Państwo, za ten sam samochód, w idealnym stanie, z minimalnym przebiegiem, 105,000 PLN? 33% utraty wartości w ciągu jednego roku? Gdzie ta "legendarna" wartość rezydualna Mazdy?

1 gwiazdka

Byłem tam z ...

... żoną w sobotę i może to był błąd, chcieliśmy obejrzeć Mazdę MX30 niestety zamknięta była na dziesięć spustów, przez 30 minut nikt nie podszedł zapytać czy w czymś pomóc, oprócz Pana z serwisu. Zapytaliśmy sprzedawcę czy podejdzie to usłyszeliśmy "zaraz" i po 10 min. wyszliśmy zniesmaczeni. Po prostu porażka, szkoda.

Nie polecam. Nie ...

... wiedzą co się dzieje z autami. Szef serwisu nie ogarnia tematów. Siostra czeka na na auto ponad 2 tygodnie na odbiór auta. A była prosta rzecz.

Nie polecam.

Komentarz do Państwa ...

... odpowiedzi: Proszę dokładnie przeczytać moją opinię, pisałem o tarczach hamulcowych a nie klockach! Czy to normalne , że auto szanowanej marki wymaga zmian tarcz hamulcowych po przejechaniu 30 tys km? Po drugie cena usługi podana przez pracownika serwisu podczas przyjmowania zlecenia wynosiła 14xx zł podczas odbioru zakomunikował ponad 1700 zł. Przypomniałem mu, że byłem informowany o 14xx zł , przeprosił za pomyłkę, ok każdy ma do niej prawo. Co zaś się tyczy gwoździa to nie będę tego komentować. Myślę, że warto kierować się zawsze uczciwością, w tej sytuacji zamiast posuwać się do socjotechniki lepiej byłoby napisać, że może to jest słaba strona tego modelu lub coś w tym stylu. Każde auto ma jakieś wady. ---------------------------------------------------------- Dziś odwiedzilem serwis na przeglad. Auto przebieg okolo 30 tys a pracownik mi mowi ze trzeba myslec o wymianie tarcz hamulcowych - komentarz zbyteczny. Serwis umowiony na 8.30 i mial zajac max 3 godziny. Skonczylo sie po 4 godzinach. Ale najciekawsze jest ze serwis wydal mi auto z gwoździem w oponie. Na moje pytanie dlaczego nie naprawili odpowiedziano ze nie maja wulkanizacji. Cala przyjemność serwisu corocznego 1489 zł.

Nie polecam. Pojechaliśmy ...

... do salonu, aby kupić Mazdę CX-3. Oglądaliśmy wystawiony w salonie samochód przez co najmniej 30 minut i żaden sprzedawca nie raczył podejść, aby zapytać czy może w czymś pomóc. Dodam tylko iż kilku sprzedawców siedziało przy swoich biurkach bezczynnie i od czasu do czasu żywiołowo ze sobą rozmawiając. W związku z tym zdecydowaliśmy, iż wspomniany samochód kupimy w innym salonie. Przepraszam bardzo, ale czy ja mam kogoś prosić, iż chce kupić samochód???

1 gwiazdka

Porażka omijać szerokim ...

... łukiem. To ja też sprostuję . Samochód oddałem do Waszego salonu czy centrum jak wolicie gdzie miał być naprawiony bezgotówkowo a Wy mieliście jeszcze na tym niezły zarobek .Ale to jest inny temat ja zdecydowałem się na taka naprawę wierząc że szkoda będzie usunięta na najwyższym poziomie . Jednak się okazało że nieudolność Waszych pracowników sięga zenitu. Trzy razy przeprowadzane oględziny trzy kosztorysy odwołania do PZU i żaden nie zaakceptowany wszystkie reklamację odrzucone. Propozycja z Waszej strony że ewentualnie jak się zgodzi pracownik to może być naprawa poszycia.za 3200, to jakiś absurd. Więc podjąłem decyzje o rezygnacji z takiej usługi i naprawie w szopie u rolnika. Chyba sytuacja jest zrozumiała i logiczna w tym wypadku i proszę mi nie wciskać kitu że auto było wstawione żeby uzyskać odszkodowanie a nie likwidować szkody. Są podpisane osobiście pełnomocnictwa i wszelkie potrzebne dokumenty w/g procedury. Do wglądu. Pozdrawiam Tomasz

Chyba źle się ...

... dzieje w Anndorze - wczoraj dzwoniłem koło 17 w celu umówienia przeglądu gwarancyjnego. Zamiast doradcy serwisowego odebrał inny pracownik, obiecał że przekaże doradcom że dzwoniłem i że oddzwonią za kilka minut. Po ponad pół godziny zadzwoniłem ponownie - tym razem znów się dowiedziałem że wszyscy doradcy serwisowi są zajęci, ale jak pani która odebrała telefon podeszła zapytać czy któryś z nich może ze mną rozmawiać, to okazało się że jeden z nich może. Rozumiem że pierwszeństwo mają klienci obecni w salonie, jednak w takim razie być może brakuje pracowników do obsługi serwisu jeżeli przez ponad pół godziny nie mogą znaleźć mniej niż 5 minut na rozmowę telefoniczną? Warto może rozważyć zatrudnienie kogoś do obsługi klientów którzy telefonicznie chcą umówić wizytę albo delegować ten obowiązek na pracowników mniej obciążonego działu? Poprosiłem też o wstępną wycenę przeglądu gwarancyjnego. Gdy dowiedziałem się że jest o około 50% droższy od pierwszego przeglądu to postanowiłem skonfrontować cenę z innymi ASO. Skontaktowałem się z innymi ASO Mazdy w Krakowie, Sosnowcu, Warszawie i Bielsku-Białej. Okazało się że przepłaciłbym kilkaset złotych za przegląd w Anndorze i że nawet w Warszawie przegląd jest tańszy. Do tego inne ASO nie mają problemów z odbieraniem telefonów od klientów.

Przyszedłem kupić nową ...

... szóstkę w kombi, bo to jedno z najładniejszych kombi na rynku. Poza tym byłem kiedyś właścicielem 626 i bardzo sobie chwaliłem więc wybór był dla mnie naturalny. Jednakże chyba inne zdanie odnośnie mojego wyboru mieli sprzedawcy którzy swoim podejściem do klienta skutecznie doprowadzili do tego że nie jestem właścicielem Mazdy. Nie cudowalem, chciałem podstawę 2,0 165KM, poszerzone o automat. Okazuje się że takiego samochodu nie można kupić pomimo że występuje w ofercie i cenniku. No cóż... trudno. Tak aby wbić szpileczkę proponuję kierownictwu zobaczyć jak traktowany jest klient w sąsiednim salonie Renault. Odwiedziłem go zaraz bo wyjściu z Mazdy, tak dla ciekawości, i naprawdę tam zostałem potraktowany poważnie. I gdyby nie to że tak jakoś od zawsze lubię samochody japońskie to pewnie jeździłbym Francuzem. A tak, odwiedziłem salon japońskiej konkurencji i jeżdżę też nie brzydkim kombi jakim jest nowa corolla, z mocniejszym silnikiem, naprawdę dobrym wyposażeniem no i w hybrydzie... być może praktyczniejsze, na pewno oszczędniejsze i jakby na czasie bo w jakimś stopniu ekologiczne.

Udało się kupić ...

... samochód pomimo niezbyt fajnego podejścia sprzedawców. W trakcie naprawy zgubiono mi raz nakrętki zabezpieczające na koła, a innym razem dział ubezpieczeń zapomniał wypowiedzieć OC na czas. Zdarza się również niezbyt uprzejma obsługa. Chyba tylko serwis działa na wysokim poziomie. Tak więc mogę dać maksymalnie 2 gwiazdki. Firma definitywnie potrzebuje zmiany kultury organizacyjnej i zmiany sposobu zarządzania, jeśli chce przetrwać.