Mercedes-Benz GARCAREK Ociąż

Dno. Serwis ciężarówek ...

... na porażająco niskim poziomie. Źle wykonane naprawy, długie terminy realizacji. Nie polecam

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Sory ale tragedia. ...

... Próbowałem sie dodzwonoc kilka naście razy na dzial czesci. Gdy sie udalo, uslyszalem cene to chciałem to skonsultować z wlascicielew auta. Ponowna proba kontaktu była nie mozliwa przez 3dni. Dział części niema czasu. Bo urlopy itd.oddzwonimy..niestety nie oddzwonili i nie szło sie dodzwonić... Pierwszy tel do konkurencji rozwiązał problem i te same części 160zl taniej..to jest masakra.. Jak na "serwis" to jest to dno.. Pozdrawiam

Serwis samochodów ciężarowych ...

... to jakaś porażka. Nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności. Zwodzą klienta twierdząc że samochód jest naprawiany (w warsztacie) a tak naprawdę samochód stoi cały czas na placu. Nie ruszony. I tak przez cały tydzień.

2 gwiazdki

Mega słabo.. Handlowiec, ...

... który nie powinien być 2 takim salonie. Umawia się na wizytę... Nie ma go w pracy. Na recepcji nikt nie wie, że byłem umówiony... Zero profesjonalizmu... Nie polecam. Jest wiele innych salonów Mercedes Benz gdzie obsługa jest o wiele bardziej profesjonalna...

Auto czekało na ...

... mnie naprawione. Czekałem jeszcze 40 min. Nie szanują czasu klienta.

1 gwiazdka

1 gwiazdka

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Uwaga! Cena za ...

... samochody używane w ofercie jest nieprawdziwa.

1 gwiazdka

W życiu korzystałem ...

... niejednokrotnie z rożnych serwisów firmowych ale takiego zlewania klienta z jakim spotkałem się w serwisie Garncarek jeszcze nie widziałem. W czwartek zawitałem do tegoż serwisu z zamiarem zakupu części zamiennej do mojej B-Class. Na sali sprzedaży części rzędem siedzieli panowie przy biurkach z obsługą samochodów dostawczych, ciężarowych itd. Z braku pracy gawędzili o jakichś swoich imprezach. Przy biurku z częściami do osobówek nie było nikogo, tylko jakiś serwisant siedział przy biureczku głębiej i chyba prowadził dyskusję z dwoma osobnikami. A więc stoję przy stanowisku sprzedaży i czekam. Czekam, ludziska z personelu się kręcą i nikt jakoś nie kwapi się nawet spojrzeć w moją stronę. No i tak z 30 min. W końcu dałem sobie spokój i opuściłem ten przybytek pychy i pogardy dla klienta. Wniosek. Jeśli jesteście jakimś detalicznym klientem nie pragnącym kupować Fury za sto czy dwieście tysięcy a jedynie drobne części zamienne to OMIJAJCIE ten przybytek szerokim łukiem. Oni tam mają już tyle kasy, że zlewają jakiegoś tam maluczkiego.

Polecam wymienić Panów ...

... którzy jeżdżą dostawczakiem w regionie Kępna;) Dziś o 16:00 chamsko zatrzymali ruch niczym gangsterzy (janusze) i wymachiwali "fakerami" ;] - niezła reklama!