MITSUBISHI - DOM SAMOCHODOWY GERMAZ

Tragedia. Jak kupowałem ...

... auto, to czarowali, ubezpieczenie - pełny pakiet z zastępczym samochodem. Po dwóch miesiącach niestety musiałem oddać samochód na blacharnie (nie z mojej winy), auta zastępczego nie mieli. Czekałem cztery miesiące, bo mnie zwodzili, że już niedługo będzie auto zastępcze. Nie doczekałem się. Zdecydowałem się oddać na blacharnię bez zastępczego, bo obiecali, że uwiną się w pięć dni. Zgadnijcie, zdążyli? Oczywiście, że nie - wyrobili się w trzy tygodnie. Wspaniałe trzy tygodnie bez samochodu. Kropkę nad "i" postawili w dniu, kiedy miałem odebrać auto. Pani z recepcji poinformowała mnie, że zadzwoni po taksówkę (na ich koszt). Czekałem godzinę, ale taksówka nie podjechała, oczywiście w tym czasie próbowałem się do nich dodzwonić, ale nikt nie odbierał, więc sam sobie zamówiłem i zapłaciłem za taxi. Czego się nie dotkną, to zepsują. Wg mnie nic tam nie działa sprawnie, poza sprzedawcami umiejącymi pokolorować ich bezbarwny świat serwisu.

Omijać z daleka! ...

... Druciarze i trytytkarze jakich mało, żenada. Bardzo długi czas oczekiwania na naprawę powypadkową, niedokrecone elementy karoserii. Kable od czujników parkowania cięte pod zderzakiem, izolowane na taśmę malarską. Żeby było ciekawiej, zostały założone inne (każdy z innej parafii), a działał tylko jeden. Do tego wszystkiego wymieniają ramki od tablic rejestracyjnych ze swoją reklamą. Żenada!

Powinna być mniej ...

... niż jedna gwiazdka. Ostatnią wizytę miałem tam dwa lata temu po przejechaniu 60tys. km i w momencie gdy uszkodziła się klimatyzacja (na gwarancji, dlaczego piszę dopiero teraz to za moment). Po naprawie klimy nie podłączono wężyka odprowadzającego wodę więc wnętrze mojego auta zostało zalane wodą. Niby przy kolejnej wizycie wyprali wnętrze ale zapach wilgoci utrzymywał się prawie rok. A teraz dlaczego opinię piszę teraz po 2 latach. W trakcie serwisu PODOBNO wymieniono mi tarcze hamulcowe. Tak się zdarzyło że będąc teraz za granicą musiałem wymienić klocki hamulcowe. Mechanik który to robił zwrócił moją uwagę na to, że tarcze również będą do wymiany. Zdziwiło mnie to ponieważ mam fakturę gdzie pisze, że tarcze zostały wymienione (po 60 tys km teraz jest 100tys) na co mechanik stwierdził że nie chce nikogo oskarżać ale tarcza po 40tys tak nie wygląda a te wyglądają jakby były od nowości. W Polsce wybrałem się do znajomego mechanika na przegląd i po opinię. Stwierdził że na jego doświadczenie to tarcze nie były wymieniane. Dodatkowo by wymienić olej musiał odkręcić miskę olejową ponieważ nakrętka w misce była wkręcona źle co zerwało gwint i wymusiło dorobienie gwintu do miski olejowej. O tym również w autoryzowanym serwisie się nie dowiedziałem. UNIKAĆ JAK OGNIA

Tragedia. Obsługa chyba ...

... jest tam za karę 30 minut czekania na kogo kol wiek kto mógł by pomóc. Wszyscy oczywiście zajęci piciem kawy i plotami

1 gwiazdka

Doradca serwisowy ubrany ...

... w niebieską bluzę zespołu suzuki moto gp utrudnia kontakt mechanika z klientem. Gdy klient próbuje porozmawiać z mechanikiem, mechanik stara się nic nie mówić, tak jak by za tę rozmowę miał stracić pracę. Doradca serwisowy za swoją najważniejszą czynność uważa skasowanie klienta na 200pln i udzielenie odpowiedzi "nie ma, nie będzie i się nie da". Mechnik nie potrafi zdiagnozować zepsutego czujnika spalania stukowego. Dział części zamiennych nie potrafi na schematach odróżnić czujnika ciśnienia oleju od czujnika spalania stukowego. Skutek - po dofinansowaniu firmy Germaz kwotą 200zł wyjeżdżasz z nadal zepsutym samochodem i jedziesz do podrzędnego warsztatu specjalizującym się w japończykach, w tym podrzędnym warsztacie za darmo uzyskujesz poprawną diagnozę i za wymianę tego czujnika płacisz 25% ceny wjazdu na podnośnik w Germazie. Dzięki za obsługę, teraz już wiem, że przed zakupem samochodu, najpierw wjedź na serwis i sprawdź jak działa firma, a potem ewentualnie pomyśl czy w takiej firmie warto kupić samochód.

Odradzam serwis Forda ...

... w GERMAZ. Wymiana oleju, filtra powietrza, filtra oleju trwała 4 godziny Ford Focus. Po mojej interwencji telefonicznej zareagowali że tyle trwają czynności serwisowe. Samochód miał być umyty ale oczywiście bez rewelacji.

2 gwiazdki

1 gwiazdka

2 gwiazdki

Nie stety nie ...

... słuchają Klijenta prosiłem o 3 dodatkowe sprawdzenia wykonali jedno na plus auto zastępcze

Odradzam wybór tego ...

... miejsca na serwis samochodów floty firmowej z całą mocą! Po miesiącu (!) oczekiwania na część, milionach telefonów podczas których nikt nie był w stanie udzielić mi ŻADNYCH informacji odnośnie terminu serwisu, generalnej spychologii , obiecanek, że "będzie na pojutrze" lub oddzwonią jak się dowiedzą, przywitano mnie w salonie... PRETENSJAMI (!!!), że na panią z obsługi szkód "wylewam swoje żale"! Coś takiego nie spotkało mnie jeszcze chyba nigdzie. Kolejne fordy kupimy w innym miejscu...

(Przetłumaczone przez Google) Balagan (Wersja oryginalna) Balagan

Mam auto na ...

... gwarancji powłoki lakierniczej obiecali podczas rozmowy że zrobią naprawę gwarancyjną w 4 dni😀, owszem zrobili ale drugi raz trzeba było lakierować klapę bagażnika

Głupszego diagnosty niż ...

... w tym serwisie nigdy wcześniej nie spotkałem! Jakim cudem taka osoba dostała uprawnienia?! Generalnie jestem nie zadowolony z obsługi całego serwisu! NIE POLECAM NIKOMU !

2 gwiazdki

Ocena dotyczy serwisu ...

... Germaz: stanowczo odradzam!!! Po zainwestowaniu grubych pieniędzy w nowy silnik, został on tam tak poskładany że po kilku tysiacach km padla uszczelka od kolektora wydechu, a po 25 tys. i 2 latach do zrobienia jest uszczelka pod glowicą (lub nowy nowy silnik - diagnoza trwa) i uszczelniacz rozrządu!! Kolejne kilkanaście tysięcy do wydania. Pech? Nie wydaje mi się. Nie zostawię tu więcej ani złotówki. Ci ludzie mogą robić co najwyżej zmianę oleju i zmieniać zarówki bo niczego poważnego lepiej im nie dawać. Obsługa serwisu arogancka, szczególnie jeśli muszą coś od siebie zrobić lub wydać kasę.

1 gwiazdka

Nie polecam tego ...

... serwisu, nie szanują czasu klientów a na dodatek fałszywe diagnozy zweryfikowane w innym serwisie. Już nie chciałem robić afery, bo szkoda moich nerwów a właściciel i tak ma wszystko gdzieś!

Umówiłam jazdę próbna. ...

... Znudzony pan okazał sie sprzedawca mało zadowolonym ze udało mi sie dojechać pomimo korków. pan proponuje jazdę próbna po placu 😀. Wsiadamy do samochodu i okazuje sie ze ten samochód ma zupełnie inny silnik niż samochód którym byłam zainteresowana. "Mój" samochód wyjechał na tydzień. Ups! Zapomniano mnie poinformować abym nie gnała a nóż widelec cos sprzedamy. Smutny salon ze smutnym panem. Ale bardzo sa bardzo dumni z siebie.