Opel - Fijałkowski Rybnik

1 gwiazdka

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Niestety może miałem ...

... pecha, ale według mnie gdy klient wchodzi powinien być zauważony po jakimś czasie. Gdy w końcu sam poprosiłem o informację nie były one kompletne. Brak wiedzy o czasu realizacji (dostawy samochodu), cena bez nawet lekkich negocjacji tylko bierzesz albo spadasz... Więc pojechałem do Muchy i tam kupuję, dziękuję za podpowiedź i możliwość skorzystania z ich niskiej ceny bez proszenia się :). Moja córka będzie cieszyć się od nich Corsą. PS. Byłoby milej gdybyście salon odświeżyli do aktualnych standardów i niech pracownicy trochę mniej krzyczą. Polecam żeby podejść do współpracownika i powiedzieć mu normalnie. To nie te czasy.

Dostępność części dobra, ...

... za każdym razem otrzymałem, to czego potrzebowałem. Niestety obsługa pozostawia wiele do życzenia, nie zdarzyło mi się jeszcze aby zarówno sprzedawca jak i kasjerka miło mnie obsłużyli. Odnosiłem nieprzyjemne wrażenie bycia intruzem a nie klientem.

2 gwiazdki

1 gwiazdka

Żenujący poziom umówionej ...

... rozmowy o pracę. Panowie nawet nie raczyli się przedstawić. Wywnioskowałem, ze rozmawiał ze mną Dyrektor oraz Prezes salonu. Witając się z nimi przedstawiłem się każdemu z osobna, a gdy usiadłem to i tak zapytali mnie "Jak się nazywasz?" Nie wspomnę już o braku pofatygowania się udania po moje CV, które jak stwierdzili było piętro niżej. Przygotowanie do rozmowy totalne 0. Jeden z Panów zaczął rozmowę od słów "Jakie masz auto?" Powiedziałem, że posiadam dwa samochody. Na tą informację chwila ciszy i tekst "To musisz być bogaty", rozmawiał jeszcze dosłownie chwilę po czym włożył nos w przeglądanie CV i wykonał telefon do kolejnego kandydata, więc kolejny siedzący daleko z prawej strony włączył się w rozmowę. Chamskie odzywki, wręcz zniechęcenie do dalszej rozmowy i podjęcia pracy. Unoszenie się w trakcie rozmowy ze strony jednego Pana, prawdopodobnie Dyrektora. Szanowny Panie Dyrektorze, gdyby Pan słuchał co ma do powiedzenia kandydat, wówczas nie podnosiłby Pan głosu i nie używał zwrotów typu "Czy Ty słuchasz co ja mówię?" Wiele rzeczy musiałem tłumaczyć, ponieważ to Pan nie słuchał, a jeśli słuchał to bez totalnego zrozumienia. Widać, że osoba z doświadczeniem w handlu i dobrą sprzedażą nie ma u Was czego szukać. Na pytania o możliwości rozwoju i uzyskania ewentualnych benefitów po dłuższym stażu pracy poleciały teksty typu "Po co wybiegasz w przyszłość? Nawet jeszcze nie jesteś na okresie próbnym" Przepraszam bardzo, ale kandydat na pracownika Waszym kolegą nie jest. Jest natomiast obcą osobą, do której należy zwracać się per "Pan" i ma prawo zapytać o ścieżkę rozwoju, kiedy przychodzi na rozmowę i traktuje pracę poważnie oraz nie zmienia jej co kilka miesięcy. Totalny brak profesjonalizmu, osobom tak wysoko postawionym zwyczajnie nie przystoi, ale widać każdy ma inną szkołę. To rekruter powinien prowadzić rozmowę i nie dopuszczać do niezręcznej ciszy, to on powinien być ciekaw kandydata, co ma do zaoferowania, a nie wychodzić w połowie rozmowy z gabinetu i zwyczajnie nie wracać, ponieważ zadzwonił telefon. Tak rozmowa o pracę Panowie nie wygląda. Wydaje mi się, że spotkanie o zatrudnienie do kiosku jest owiane większym szacunkiem, zainteresowaniem oraz chęcią pozyskania pracownika niż do Waszego salonu. Tylko z kultury i szacunku nie wyszedłem w trakcie rozmowy. Śmieszne są Wasze tłumaczenia na komentarze w opiniach Google, jak to zależy Wam na zadowoleniu pracowników i szacunku. Zwyczajnie NIE zależy, skoro już na etapie rozmowy pokazujecie swoje prawdziwe "ja" Zresztą po małym rozeznaniu tematu zauważyłem, że stawiacie na osoby świeżo po szkołach bez żadnego doświadczenia i są to głównie kobiety.

1 gwiazdka

Zdecydowanie odradzam wszystkim ...

... zakupy w tym salonie,totalna porażka z nowym autem dwa razy w tygodniu na reklamacji .Jestem nieszczęśliwym posiadaczem opla insigni .

Posiadanie autoryzacji Opla ...

... przez ten serwis jest bardzo nieśmiesznym żartem. Ten przybytek psuje renomę Opla. Naciągacze nie potrafiący wykonać prostych napraw z AC. Jak kupować Opla to tylko u Muchy!

Cieżko mi określić, ...

... jestem zainteresowany zakupem, kobieta zajmująca się sprzedażą bardzo pozytywna, uprzejma uśmiechnięta i tu kończą się pozytywy. W pewnym momencie podeszła znalazła się na salonie Pani w okularach domyślam się że " Pani Kierownik" - opryskliwe odzywki, że ona najważniejsza , przeszkadała w czasie obsługiwania klienta. Dopytywała o kredyt ( jak kierownik nie zna się z czego żyje salon) to chyba sprzedawca powinien mieć wsparcie w kierowniku a nie na odwrót. trochę średnie zachowanie. ale kumulacją było wyjście Pana z pomieszczenia u góry. Pan Dyrektor ( bo ma na drzwiach napis) i jego Wzywanie pracownika do góry- Krzyk na cały salon. Tak to wy sprzedawać nie będziecie. Takim podejściem do pracownika to wy daleko nie zajdziecie. życzę szczęścia bo tylko to wam pomoże.

1 gwiazdka

Oddali samochód z ...

... przesłanym olejem i podwedzili mi klucz nasadowy

Obsługa salonu bardzo ...

... specyficzna i nieprofesjonalna, wręcz chamskie odzywki młodej obsługi do starszych osób są pokazem braku szacunku do klienta i człowieka. Przy zakupie to jeszcze potrafią się postarać, lecz gdy na serwisie nie wykonają swojej usługi profesjonalnie, to nie potrafią przyznać się do błędu i naprawić samochodu do porządku, lub zwrócić wydane pieniądze za nic nie zrobienie... Kierownictwo również do spraw podchodzi z wielkim dystansem...

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Umowilem sie na ...

... komputerowy skan auta .Zamiast tego faxcet grzebal z szrubokretem godzine i stwierdzil ze do wymiany dolt Gumowy ( perfekt stan ) i zawor ,za jedyne 1700 PLN (po dyskancie ) A auto chodzi jeszcze gorzej jak przedtem.

Totalna masakra. Jedziemy ...

... z isią na przegląd... Super w końcu opel to najlepszy serwis dla samochodów tej marki. .. Na miejscu okazuje się, że do wymiany rozrząd,koszt niecałe 1.500... Ok, baba się może nie znać... Dzwonię do męża co robić... On w szoku mówi, że przecież dzwonił do Opla i mówili, że rozrząd był wymieniany w zeszłym roku i jeżeli jest do wymiany to w ramach gwarancji, wtedy uznali, że ok rozrządu nie wymieniają ale coś tam pod maską klepie i trzeba się tym zainteresować, dają do podpisania (żeby nastraszyć czy co?!) oświadczenie, że jeśli w czasie powrotu do domu rozleci mi się silnik to oni nie ponoszą za to odpowiedzialności i namawiają na pozostawienie auta w salonie. Ja uparta wsiadam w auto i do domu. Po kilku dniach mąż jedzie do Opla... Okazuje się, że faktycznie rozrząd był wymieniany 30.000 km temu i przepraszają bardzo ale nie sprawdzili tego przedtem w komputerze... No ok... Słaba wymówka... Ale pod maską coś klepie, trzeba się umówić na diagnostykę. Oczywiście, za którą trzeba zapłacić. Diagnostyka nic nie wykazuje (dziwne ale cóż...) trzeba się umówić na rozebranie silnika, koszt samego rozebrania między 500 a 1000 zł, ale może się okazać, że będzie trzeba rozebrać skrzynię biegów a to osobny koszt między 500 a 1000 zł. Zabieramy auto i jedziemy do naszego "starego" mechanika, który nie ma podpisane z oplem a może powinien?!!! . Odpala auto i po kilku sekundach stwierdza, że to turbina siada na 90% nigdy nas nie oszukał z żadnym samochodem, który naprawiał. Skorzystamy z jego usług a naciągaczom z Opla Fijałkowski podziękujemy. Swoją drogą Opel powinien się zainteresować tymi oszustami bo z tego co widzę to nie tylko nas próbowali naciągnąć!!! Powinni tam wysłać cichego klienta na przegląd... Nasza noga już tam nie powstanie. I z tego co widzę po komentarzach to nie tylko nasza. NIE POLECAM, UNIKAJCIE TYCH OSZUSTÓW BO TYLKO UTOPICIE Pieniądze!!!!!

1 gwiazdka