7%
użytkowników
rekomenduje
Ten salon nie jest zweryfikowany
Dealer nie opiekuje się tą wizytówką, ale Ty możesz przekazać swoją opinię
To jest twoja stacja dealerska?
Załóż konto, dodaj swój salon
i korzystaj w pełni z portalu.
arek kmr
18 sierpnia 2023 08:36
Salon - samochody używane
Opinia
Typowi naciągacze, sporo faktów zostało przede mną ukrytych.
Łukasz Tusinski
19 maja 2023 12:27
Salon - samochody nowe
Nie polecam
Nie polecam nikomu kto szuka profesjonalnych usług i wysokiej jakości
Damian Gałata
10 kwietnia 2023 07:54
Salon - samochody używane
Tragedia
Gwarancja hahaha zapomnij by kupić tu samochód to tragedia
Artur Mrowiec
9 kwietnia 2023 19:48
Salon - samochody nowe
Nie polecam
Omijac szerokim łukiem
Kuba Bazarski
9 kwietnia 2023 16:06
Salon - samochody nowe
Porażka
Długie oczekiwanie, obsługa niemiła, brak profesjonalizmu w podejściu do klienta...
Oliver Queen
19 grudnia 2022 21:01
Salon - samochody nowe
Odradzam
Serwis to jakaś porażka, cała kadra jest mega nie kompetentna. Szkoda słów i wypisywanie żali tutaj kto zna temat będzie omijać ten salon wielkim łukiem!
Leszek Motylinski
14 sierpnia 2022 13:39
Salon - samochody nowe
Maciej Mampe
11 sierpnia 2022 16:44
Salon - samochody nowe
Omijać szerokim kołem
Odsyłam do Youtube na kanał Miłośnicy czterech kołek o historii z 3miasta jak człowiek z pomorza "stracił" 1.800.000zl przez tą firmę. Nie pozdrawiam
Były pracownik Szmaj
10 sierpnia 2022 22:37
Salon - samochody używane
Były pracownik Hornetu
Za tą całą sytuację odpowiada Daniel.F oraz Patryk R. Serwis tej firmy od dawna przestal działać. Wątpię również żeby mieli szkolenia z zakresu napraw cadilaca. Pracujac w tej firmie wiele lat miałem podobnie. Człowiek niewolnik , nikt winny nie był tylko mechanik ..... Prezesi pewnie w najlepsze zasłaniają się winą dyrektora serwisu czy mechanikami którzy w tej firmie zarabiaja śmieszne stawki w porównaniu do innych salonów we Wrocławiu i nie mają odpowiedniej wiedzy z zakresu nowej technologii.
Jerzy Młodzieży
7 sierpnia 2022 15:49
Salon - samochody nowe
Sprzedaż aut bez gwarancji
Sprzedają nowe auta luksusowe bez gwarancji, temat nagłośnił M4K.
zutowe notatki
7 sierpnia 2022 12:40
Salon - samochody nowe
Porażka
Opel po serwisie cieknie to jest jakiś żart i to nie śmieszny
Bartosz Maćkowiak
3 sierpnia 2022 13:01
Salon - samochody nowe
Motto firmy Hornet "Gwarancja do bramy i się nie znamy."
Polecam obejrzeć film pod tytułem „WYDAŁEM 1.800.000 zł na DWA śmietniki! WTOPA ŻYCIA.”.
Piotr piotr
1 sierpnia 2022 15:16
Salon - samochody nowe
Cadli
Podejście do naprawy gwarancyjnej. Brak auta zastępczego
Użytkownik sieci
16 lipca 2021 20:16
Salon - samochody nowe
Ogólnie obsługa klienta ...
... leży i kwiczy. Auto zastępcze - nie mamy i co nam zrobisz, oddzwonimy, nie oddzwaniamy, bo po co się użerać z klientem. Warunki Opel car assistance w salonie załoga inne, niż w dostarczonych warunkach i na infolinii. Nie polecam 😐
Użytkownik sieci
17 czerwca 2021 07:16
Salon - samochody nowe
Nie polecam likwidować ...
... szkody u nich. Zero profesjonalizmu i zignorowanie sprawy. Pracownik który przyjął zlecenie od samego początku negatywnie nastawiony, wystawił kosztorys i olał temat twierdząc że jest brak potwierdzenia z PZU. Gdy koszta zostały potwierdzone z polisy sprawcy przez PZU. Inny serwis naprawił samochód od ręki bez żadnych problemów z OC sprawcy.
Użytkownik sieci
15 czerwca 2021 04:35
Salon - samochody nowe
Uwaga oszukują! Przyjechałem ...
... wymienić olej w silniku i skrzyni, powiedzieli że wszystko jest zrobione, wzięli ponad 1000 złotych. A natychmiast w silnik był zalany olej ponad normy o 1,5 litra a w skrzyni w ogóle nie był wymieniany olej. Po 1500 km. pękł mi przewód chłodzenia oleju i dzięki temu okazało że olej jest stary, i potrzebuję wymiany! Tak że, jeżeli ktoś będzie chciał cokolwiek robić w tym warsztacie, to polecam być obecny przy naprawie i kontrolować co się dzieję z państwa samochodem.
Użytkownik sieci
15 maja 2021 17:04
Salon - samochody nowe
Zamówiłem w Hornet ...
... nową Insignię, katalogowo za 212.000 zł. Dostarczono mi samochód z licznymi mankamentami natury głównie estetycznej - defekty lakiernicze oraz błędy montażowe (luźna lampa w klapie, źle zmontowana zaślepka lusterka wewnętrznego, zarysowania na felgach, rysa wewnątrz lakieru na drzwiach kierowcy, rysy wewnątrz lakieru na dachu oraz stopiony lakier na antence dachowej - płetwa, wypukłość na daszku klapy tylnej). Dodatkowo na tzw. przeglądzie zerowym nie dokręcono klemy od aku przez co 2x straciłem wspomaganie w trakcie jazdy. Wszystko zgłoszone, reklamowane, ale nie ma tematu. Do zobaczenia w sądzie Hornet. Nigdy więcej niczego u was nie kupię i wszystkich znajomych, jak też użytkowników i miłośników Opli, również z prowadzonego przeze mnie Opel Insignia Club będę przestrzegał przed wami.
Użytkownik sieci
9 marca 2021 12:44
Salon - samochody nowe
Nie polecam, kontakt ...
... z nimi jest bardzo utrudniony, zdarzyło się, że musiałem tam jechać bo ani telefon ani email nie odpowiedział. Jak powiedzieli że oddzwonią to oczywiście nie oddzwonili. Jeżeli już zostawiacie tam samochód to nagrajcie jego stan od dołu do góry przed oddaniem bo możecie mieć niemiłą niespodziankę. Najlepsza akcja jaką mi zafundowali to niewyważenie kół po ponownym założeniu opon, całe szczęście, że miła pani z serwisu skomentowała "mechanik zapomniał wyważyć". Dno, a nie serwis
Użytkownik sieci
10 lutego 2021 15:31
Salon - samochody nowe
rej DW7CW10 - ...
... żeby nie było że nie ma mnie na liście klientów. Od początku - najpierw wymieniana była pokrywa rozrządu. Była wymieniana 2 lub 3 razy - może serwis doprecyzuje. Plus za to że nie bylo gadania z jej wymianą i zawsze reklamacja była uznana. W zeszlym roku pojawił się problem z tempomatem. Jedna wizyta żeby ustalić co wymaga wymiany, druga to już naprawa. Nieco się przedłużyła, ale dostalem auto z powrotem. Usłyszałem że wyskoczył jakiś błąd, ale zrobili jazdę próbną i już więcej nie wyskoczył. Wsiadam do auta, kierownica chodzi ciężko i hałasuje. Zglosiłem to pani która dzwoniła dopytać się o opinię, miała to przekazać dalej. Oczywiście nikt nie raczył się odezwać. Po jakimś czasie również ja doświadczyłem tych błędów i znów byłem w serwisie dwa razy aby zażegnać usterkę. Półtora roku temu miałem przygode z kunami które przegryzły węże od chłodzenia. Odebrałem auto po tygodniu, naprawione. Po kilku miesiącach patrzę w zbiorniczek - sucho. Dolałem dwa litry i pojechałem żeby sprawdzili czy nic nie cieknie. Nie ciekło. Serwis po prostu nie odpowietrzył układu. Zacząłem obserwowac poziom płynu (chciałem uniknąć kolejnego wycieku) i zauważyłem że powoli tego płynu ubywa. Najpierw mniej, później ok 100 ml/1000 km. Byłem w serwisie żeby to zgłosić - "spokojnie, problem jest jak ucieka ok 120-130 ml/1000km". Pojeździłem jeszcze trochę, podjechałem do niezależnego serwisu - zrobili ciśnieniową próbę szczelności, podnieśli samochód i od razu znaleźli zaciek płynu na jednym z węży. Załączam zdjęcie które wykonali mi w tym serwisie. Zadzwoniłem do ASO i poprosiłem żeby się zapytali gwaranta czy można to zrobić na gwarancji. Jasne, proszę podjechać, zrobimy zdjęcia i wyślemy. No i teraz najlepsze. Przyjeżdżam - pokazuję zdjęcie, usłyszałem "nasz mechanik musi to potwierdzić". Dobra, idę do poczekalni. Po 10 minutach przychodzi doradca i prowadzi mnie na warsztat - "niech pan pokaże gdzie to jest?". Odpowiadam, że to wąż do tylnej nagrzewnicy, pod spodem. Podnoszą auto, i rzeczywiście jest. "Ile panu ubywa?" - usłyszałem, mówię że około 100ml/1000km. Na to mechanik - "a to mało, norma to pół litra na 1000km". Ja zbieram szczękę z podłogi i mówię że chyba oleju tyle może uciekać? na to mechanik - "nie, oleju może litr na 1000km". Więc proszę grzecznie o tą normę. Panowie poszli na naradę z dyrektorem. Wracam do poczekalni, przychodzi do mnie doradca i mówi - ja nie widzę tam wycieków, płynu ubywa w normie. Pytam więc ponownie o normę. Pan udał się kolejny raz na naradę do dyrektora. Usłyszałem że dostanę ją w ciagu 14 dni na maila. 14 dni minęło. Podczas ostatniej wizyty czułem się jak intruz którego pracownicy chcą się jak najszybciej pozbyć. Nie chodzi mi o to, żeby serwis wszystko naprawiał na gwarancji - mogło być jakieś uszkodzenie mechaniczne, którego nie widziałem. Wystarczy żeby serwis uznał, że rzeczywiście jest usterka i trzeba to zrobić - to widać gołym okiem i nie trzeba być mechanikiem żeby to stwierdzić. Pora zrozumieć, że klient również ma swój rozum i nie da mu się wciskać wszystkiego.