Opel Citroen Fiat Peugeot Łódź - Auto Club

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Uwaga – ostrzegam! ...

... Moje auto trafiło do tego serwisu po niezbyt poważnej stłuczce. Serwis ten został zaproponowany mi przez Leasing, co uprościło kwestie formalne. Później okazało się, że popełniłem błąd… Na naprawę auta czekałem PRAWIE DWA MIESIĄCE!!! Sprawa ruszyła dopiero po mojej skardze i interwencji Dyrektora. Na polu obsługi klienta – totalna klapa. Aż dziwne, że serwis pracujący pod szyldem marki OPEL, może sobie pozwolić na tak niski standard obsługi klienta. Nie sposób się dodzwonić o informację i status naprawy. Pani z obsługi klienta (pilotująca sprawę) nie oddzwaniała. Oczywiście ten absurdalnie długi czas (w miarę prostej) naprawy, to nie Ich wina. To kosztorys, ubezpieczyciel, leasing, oczekiwanie na części. Poważnie? Prawie dwa miesiące? W innym serwisie w niecały miesiąc wymienili mi silnik, który jechał z Francji, do tego kilka innych ważnych części. Tutaj zaszokowało mnie tak luźne podejście do klienta. Dopiero po moich interwencjach dowiadywałem się o przepychankach w sprawie kosztorysu, itp. Po zaangażowaniu Dyrektora sprawa ruszyła i w końcu, po kolejnych dniach i telefonach, doczekałem się odbioru auta. Mijają właśnie dwa miesiące, a ja nadal czekam na dwa ostatnie elementy z tworzywa, które na dniach miały dojechać. Dyrektor z Kierownikiem starali się zatrzeć to bardzo słabe działanie serwisu i prawie się udało, ale w dniu odbioru auta Pani z obsługi klienta włączyła się do rozmowy i z tzw. „fochem” skomentowała sprawę – "że co ja sobie myślę, że tam siedzą i pija kawę? Że przecież działała nieustannie w mojej sprawie, przepychała się z ubezpieczycielem, itd.” Fantastycznie, gdyby jeszcze przez tych kilka tygodni znalazła chwilę, żeby do mnie zadzwonić i mnie poinformować o sytuacji… No na koniec poczułem się niemal gotowy przeprosić, że śmiałem wyrazić swoje niezadowolenie z pracy jej i całego serwisu. Sam pracuję w firmie usługowej i wiem, że czasem sprawy nie idą tak, jak należy. Ale nie przyszło mi do głowy, że można tak mocno lekceważyć klienta. Firma OPEL, która przecież udziela serwisowi autoryzacji, umyła ręce. A przecież nie chodzi o to, że naprawiany był pojazd innej marki, tylko o to, że w świat idzie opinia o „serwisie OPLA”, który tak nieprofesjonalnie potraktował klienta. Uznałem, że będą zainteresowani, bo to przecież godzi w wizerunek ich marki. Ale mieli mnie gdzieś. Słabo to wszystko wypadło. Bardzo słabo. Serdecznie NIE POLECAM.

Brak jakichkolwiek kontaktu ...

... ze strony BSP w sprawie naprawy samochodu. Nie można się dodzwonić, a jak już uda się połączyć przełączają do kolejnych osób, które nie potrafią udzielić informacji. Nie polecam!

Bardzo zle

Sprzedaż auta miła ...

... i bez problemu. Natomiast serwis polecam omijać jak najdalej. Skrzypiący fotel w nowym aucie usunęli dopiero po trzeciej wizycie - wtedy to doszli do tego, że wystarczy go dokręcić. Następnie dwukrotne lakierowanie zderzaka z OC sprawcy. Za każdym razem "pan kolorystyk" nie potrafi dobrać odpowiedniego odcieniu do reszty auta. Następnie - parujące tylne lampy wg serwisu oczywiście nie są wada dopóki nie zacznie się w nich zbierać woda. Na koniec najlepsze. Wada przedniej szyby w postaci rozmytego widoku przez nią wg kierownika nie jest wadą i nie kwalifikuje się do wymiany. Na szczęście mamy jeszcze dwa inne konkurencyjne serwisy ASO opla w Łodzi.

Zapłaciłem prawie 600zł i usterka nadal jest.

Zero jakiego kolwiek zainteresowania klientem.

1 gwiazdka

2 gwiazdki

1 gwiazdka

(Przetłumaczone przez Google) ...

... Ludzie nie chodzą do tej usługi. Jest to bardzo głupie, jeśli chodzi o mechanizmy finansowe (Wersja oryginalna) Люди не іідьте до того сервісу там дуже дурять що фінансово що механічно

2 gwiazdki

Bardzo slaba obsługa ...

... serwisu przyjechałem na gwarancji wymienić w nowym vivaro licznik, który przy odbiorze nowego auta z salonu 256 tys km Opel postawił diagnozę licznik do wymiany powiedziano mi ze kilka dni będzie nowy licznik skontaktują się ze mną przedstawiciele serwisu po kilku dniach i umówimy się na wymianę minęły dwa m-c nikt nie zadzwonil próbowałem się skontaktować się z serwisem raz usłyszałem kolega nie zajmuje się Pana autem ale jest na drugiej zmianie , zadzwoniłem dnia następnego usłyszałem kolega do Pana oddzwoni w ciągu 15 min nikt nie oddzwonił minęły 3 dni dzwonie dzis jest zajęte a następnie ktoś podniósł słuchawkę i odłożył obok telefonu nie ma nawet sygnału .... Żałosne.....

1 gwiazdka

Nie polecam serwisu ...

... oraz "gwarantowanych" samochodów używanych. Dealer chętnie sprzedaje ubezpieczenie serwisowe samochodu używanego, co w moim przypadku okazało się fikcją. Serwis w uszkodzonej skrzyni przez 6 miesięcy wymieniał uszczelniacze, po zakończeniu okresu gwarancyjnego okazało się, że skrzynia jest do remontu. Oczywiście wcześniejsze wycieki oleju ze skrzyni to zbieg okoliczności i to zupełnie inna usterka nie objęta gwarancją.

Zacznę od tego, ...

... że pozornie wysokie opinie tego miejsca dotyczą wyłącznie sklepu/dealerów. Jeżeli chodzi o serwis to może znajdą się dwie opinie na 5 gwiazdek ale wynika to z usługi wymiany oleju, którą chyba jakimś cudem udaje im się wykonać, reszta to skrajnie niskie opinie, które są odzwierciedleniem poziomu serwisu. Do ASO trafiłem w momencie w którym miałem awarię auta, samochód zgasł, nie mogłem go odpalić, zaczął się wydobywać biały dym spod maski. Samochód oddałem w piątek ale dopiero we wtorek "mechanik" się ze mną skontaktował mówiąc, że rozrusznik jest spalony i należy go wymienić. Następnego dnia znów się ze mną skontaktowano aby poinformować, że silnik jest do wymiany - bez dokładnej diagnozy co się stało usłyszałem tylko, że silnik nie pracuje i jest do wymiany. Poprosiłem więc o wycenę tej usługi i przedstawiono mi dwa warianty: nowy silnik za 27tys. zł (co nie wchodziło w grę gdyż cena przewyższała wartość auta - Opel Astra J) lub silnik używany, który ja sam miałbym dostarczyć i wtedy cena wyniosła by około 7-8tys. zł w zależności co miałoby jeszcze zostać wymienione i co by było w tym dostarczonym silniku. Przystałem na opcję z używanym silnikiem i poprosiłem o jedną informację, mianowicie jaki jest model silnika, przeglądałem dużo ofert a oznaczenia się różniły i jako, że nie chciałem kupić silnika, który zwyczajnie nie będzie pasował i wyrzucić pieniądze w błoto - potrzebowałem tej prostej informacji. "Mechanik", który prowadził tą sprawę powiedział mi, że "yyy, nie wiem, to już pan musi sam" na co odpowiedziałem, że tak, chcę go kupić sam i do Państwa dostarczyć tak jak było ustalone tylko muszę znać dokładny model silnika, który mam kupić, "mechanik" na to powiedział "yyyy, no ja tu widzę tylko jakieś AR6? To jest sześciobiegowy prawda?" - w tym momencie już w pełni zwątpiłem w ten serwis i złapałem się za głowę z niedowierzaniem. Powiedziałem, że tak to jest 6cio biegowy, na co pracownik dalej szedł w swoje, że silnik "to pan musi sam". Następnego dnia podziękowałem za współpracę, zabrałem samochód z tego żałosnego ASO (zapłaciłem ponad 700zł za rozrusznik z montażem) i na szczęście miałem jeszcze możliwość rozmowy z człowiekiem, który prowadził tą sprawę bo dzięki temu mogłem dokładnie wytłumaczyć mu jego niekompetencję oraz usłyszałem, że sytuacja gdzie klient dostarczył zły silnik, który nie pasował do samochodu miała już miejsce i ktoś kupił zły silnik do swojego Opla Mokki - jestem przekonany, że stało się to właśnie przez brak profesjonalizmu tego serwisu. Samochód oddałem do prawdziwych fachowców, którzy silniki rozbierają codziennie i jest w trakcie wymiany - tak silnik był do wymiany ale przynajmniej dobrali mi odpowiedni model a do tego z gwarancją.

Nie polecam serwisu. Skrajna niekompetencja

Dojazd dobry obsługa ...

... hujowa po prostu wymieniacze części nie polecam

Dodzwonić się do ...

... działu części, żeby telefonicznie coś zamówić graniczy z cudem, bo nikt nie odbiera, a teraz jak już przyjechałem, żeby osobiście części zamówić to siedziałem i czekałem naprawdę bardzo długo,bo prawie pół godziny, a nikt nie podszedł, mimo kilkakrotnego dzwonienia dzwonkiem według zalecenia.Po ustnym przypomnieniu się poinformowano mnie, że za chwilę ktoś podejdzie po czym minęło kolejne 15 minut zanim ktoś się pofatygował.Ja rozumiem, że tutaj ktoś jest w pracy i świetnie mu czas upływa, ale należy zrozumieć, że są ludzie, którzy nie przyjeżdżają po to, żeby sobie posiedzieć lecz mają swoje sprawy i pracę, która na nich czeka... A tym bardziej, że to wszystko można byłoby załatwić telefonicznie...