Chwaliński Opole Citroen Fiat Opel Jeep Alfa Romeo

3.0 gwiazdki

Bardzo sprawny dział serwisowy.

5 gwiazdek

4.0 gwiazdki

5 gwiazdek

Miła obsługa dobry wybór aut używanych i nowych

5 gwiazdek

Wszystko ok Miła obsługa

5 gwiazdek

Bardzo polecam 😉 ...

... jeden z lepszych salonów w których byłam. Panowie są bardzo pomocni konkretni a przede wszystkim wiedzą o czym mówią 😉

Ich serwis to ...

... dramat, ale to się tyczy większości autoryzowanych salonów.

5 gwiazdek

5 gwiazdek

5 gwiazdek

Skończyła się gwarancja,skończyła ...

... się "milosc".Do tego naciąganie kosztów kolosalne.Nie polecam!

Salon czynny cały ...

... lipiec do 17 a nawet nie chciało im się napisać tej informacji na stronie. Jak tak do wszystkiego podchodzą to trzeba szukać innego serwisu

Najgorszy serwis w ...

... Polsce. Brak podstawowych części. Przegląd przy120 km trwał od piątku do wtorku. Nie mieli tarcz hamulcowych. Omijajcie szerokim łukiem. Dziadostwo straszne.

5 gwiazdek

4.0 gwiazdki

Omijać szerokim łukiem, ...

... unikać jak ognia! To jakiś koszmar nie serwis. Ceny nieadekwatne do poziomu usług. Podejście do klienta i "wystrój" serwisu jak za komuny. Naprawiałem tam silnik i wymieniałem sprzęgło - naprawa trwała od 17 września do 9 listopada, 54 dni bez samochodu bo o aucie zastępczym nie było co marzyć. Zapłaciłem prawie jedenaście tysięcy (10999,66) złotych .Po przejechaniu 3900 kilometrów zawory w silniku dzwonią tak, że ludzie na chodniku się oglądają - zgłosiłem to do naprawy w ramach gwarancji i wiecie co? Serwis po trzech godzinach i przejechaniu dwóch kilometrów stwierdził, że nic nie słychać i kazał sobie zapłacić za sprawdzenie pracy silnika 79,34 zł. To skandal i złodziejstwo w biały dzień. Na moje stwierdzenie, że nie podpiszę i nie zapłacę, usłyszałem, że nie wydadzą mi auta, a jak się nie podoba, to mogę sobie wynająć rzeczoznawcę lub jechać do innego mechanika. Z całą stanowczością i pełnym przekonaniem stwierdzam, że zawory dzwonią, auto jest niesprawne, a pracownicy serwisu są niekompetentni i całkowicie im nie zależy na kliencie, który kupił w ich salonie nowy samochód i u nich go serwisuje pomimo, że auto już dawno jest po gwarancji. Moim zdaniem, ten serwis autoryzację powinien mieć odebraną. Nie pojadę do tego przybytku nigdy więcej, usterkę naprawię odpłatnie gdzie indziej, bo nie będę się kopał z koniem. Dzwoniłem do znajomego rzeczoznawcy, który już po dokładnym opisaniu objawów przez telefon stwierdził, że wie, co jest przyczyną. Obiecałem sobie, że zrobię temu serwisowi taką antyreklamę i taki gnój, że popamiętają mnie na zawsze - słowa dotrzymam, bo z czymś takim trzeba walczyć!