Renault - Zdunek Gdańsk

Bardzo zbywajaca klientów ...

... obsługa. Dlugi czas oczekiwania. Nie potrafią rozwiązać drobnych usterek. Można tam jeździć bez końca

Kontakt z klientem ...

... na bardzo niskim poziomie. Skandaliczny stosunek do klienta. Recepcja serwisu to złudzenie. Stanowisko recepcji od konsultanta dzieli 5 metrów, a przekazanie informacji osobie odpowiedzialnej za sprawę okazało się zbyt dużym problemem. Sprawa skończyła się przyjazdem do serwisu na darmo.

To jakieś kpiny ...

... zakup Trfika odbiór kw-maj jest 11Maj nadal go nie mam może koniec nastempnego tygodnia. Dlacze mi ktoś w taki sposób ublirza za moje pieniądze 28 lat jestem handlu ale takiego cyrku nigdy nie widziałem. Stanisław

1 gwiazdka

Słabo. Komunikacja dno.

1 gwiazdka

Po co podawać ...

... nr tel skoro go nikt przez cały dzień nie odbiera ? masakra

Byłem 06.04 u ...

... Zdunka przy ulicy Miałki Szlak. Rozumiem, że sprzedaż jest na tak wysokim poziomie, że handlowiec nie wychodzi do klienta bo i po co. Jednak nie rozumiem jednego - poprosiłem handlowca (a nie wyglądam jak menel, podjechałem samochodem dobrej marki, nowym) o pomoc i zapytałem o konkretny samochód używany. Na co dostałem odpwiedź "za chwilę podejdę" ... 10 minut chodziłem po placu (4 osoby były ze mną) i nikt nie podszedł. Wchodzę więc do biura i mówię "czy Pan podejdzie czy nie?" na co gość mówi "coś zrobię i idę" i kolejne 5 minut mnie olewał :) podjechałem do domu ... dzwonie. Odebrała Pani z aut nowych i mówi, że przekazuje włąśnie numer do kolegi od używanych i że za 10 minut oddzwoni .... nikt nie oddzwonił tego dnia :) Tragedia, żenada i nie polecam nikomu. Samochody rymple takie sztrucle a jeszcze trzeba się prosić aby ktoś coś o nich opowiedział .... nie rozmawiamy o Golfie za 5000 zł a o samochodzie za prawie 90 tyś. OMIJAĆ Z DALEKA tego ZDUNKA.

1 gwiazdka

Klient nasz pan? ...

... Nie tutaj. Tu rządzi klient z dużą kasą i bez wymagań reszta stanowi problem

Naprawią i owszem ...

... i tylko dlatego nie zachętę dwie gwiazdki ale obsługa klienta to dno,fakt że ktoś nosi koszule z krawatem nawet nie robi go specjalistą w tym zakresie.Po przykrych doświadczeniach z Opel Haller liczyłem że tu jest inaczej ale lecenie w pręta z klientami to chyba specyfika branży .Przykro mi gdańszczaninowi ale co zrobić.Nie polecam

2 gwiazdki

Serwis jedna wielka ...

... porażka nie mają pojęcia o naprawach ceny z kosmosu obsługa zachowuje się jak by pracowała tam za darmo i za karę myślę że jaka praca taka płaca .

1 gwiazdka

Tragiczna obsługa i ...

... jakość wykonanej pracy. Brak słów. A za naprawę liczą jak za zboże.

Tragedia omijać szerokim ...

... łukiem kupiłem nową dacię niestety z wadą fabryczną silnika jeżdżę tam od nowości średnio 2 razy na miesiąc. Umawiaja na odległe terminy następnie po przyjeździe przesuwają na kolejny tłumacząc że mechanik wyjechał na szkolenie do Warszawy itp. Po rzekomej naprawie auto sypie błędami chekengine na desce aż pomarańczowo fachowcy twierdzą Pan pojeździć to tak musi być. Auto ma dopiero 4 miesiące i zastanawiam się nad odstąpienie od umowy. W serwisie klientów obsługują jak za czasów PRL da się odczuć po co on przyszedł znowu, próba do dzwonienia się to istna wygrana na loterii. Zdunek widzę nastawiam się na wciśnięcie produktu a potem kliencie martw się sam.

2 gwiazdki

Przykro mi bardzo, ...

... ale opinię o takich miejscach wyrabia się na podstawie pojedynczej wizyty - to nie sklep spożywczy gdzie często się wraca. Jestem jednym z tych klientów o których opowiada się na szkoleniach sprzedażowych. Wchodzi przed zamknięciem - wygląda na kogoś kto nie ma kasy, spodnie ubrudzone i bluza jakaś powycierana. Chciałbym ubrać się lepiej i przyjść od rana - ale czasu brak, więc dla mnie zakup samochodu - tak jak spodni czy narzedzi - wchodzę, wiem czego chcę, zamawiam, dogaduję warunki, wychodzę i jestem zadowolony. Tymczasem w Zdunku - wchodzę na 50 minut przed zamknięciem (wydawałoby się że to dość na zakup samochodu). Miła Pani anonsuje mnie panu Mirkowi - "musi tylko skończyć jedną rzecz i już do Pana podchodzi". Chodzę dookoła samochodu, oglądam, otwieram, trzaskam - ale chyba robię mało szumu wokół siebie - pan Mirek nie nadchodzi. Jak zostało 15 minut do zamknięcia salonu nie wytrzymuję - idę podziękować panu sprzedawcy za obsługę - informuję go że przyszedłem kupić auto a nie zawracać głowę i wtedy pan handlowiec sobie przypomina że ma czas i zaprasza do rozmowy. Ja naprawdę nie mam tyle czasu, nie lubię tez być traktowany jak gbur - tylko dlatego że nie mam czasu wystroić się do sklepu. Od kilku lat rokrocznie kupuję jakieś auto. Obojętnie czy to był peugeot, citroen, ford, suzuki, czy teraz hyundai - sprzedawcy traktowali mnie normalnie i pierwsze auto które omówiliśmy - po prostu kupowałem. Tutaj "zabrakło czasu" na klienta co nie wygląda na takiego co ma kasę... Za tym poszło przeniesienie się na inną markę za tym poszła strata klienta.

Obsługa bardzo mila ale system wyzysku klienta straszny

Nigdy więcej Renault. ...

... Espace V 200 tys w błoto.