Skoda AUTO WIMAR Ursynów

40 minut oczekiwania ...

... na połączenie z serwisem mimo że jest informacja że jestem pierwszy w kolejce.

Odradzam każdemu ten ...

... serwis Skody . Pod koniec roku wstawiłem auto do serwisu po stłuczce na mieście … do dnia dzisiejszego nie mogę się doprosić klapki do tylnego zderzaka , kpina ten serwis i Ludzie tam pracujący . Jednym słowem DZIADOSTWO . Od miesiąca dzwonię po swoją część , jestem zbywany , Ludzie Mnie unikają , choć jest twierdzone , że na pewno Ktoś oddzwoni . ŚMIECHU WARTE . Omijać ten serwis szeroki łukiem i tych ludzi .

2 gwiazdki

Komu nie polecam ...

... tego serwisu: - ludziom szanującym siebie i swój czas Komu polecam: - ludziom mającym za dużo czasu (może go tutaj sobie trochę zmarnować) - ludziom cierpiącym na zbyt niskie ciśnienie (możecie sobie je tutaj łatwo podnieść - socjologom i ekonomistom Można tutaj badać kapitalizm polski XXI wieku, może ktoś szuka pomysłów na doktorat to wtedy gorąco polecam się tutaj wybrać. Na temat pracy proponuję analizę "czy można prowadzić biznes nie szanując swoich klientów?". Intuicja podpowiada, że raczej nie powinno być to możliwe, otóż nic bardziej mylnego. Pozwólcie, że opowiem wam swoją historię. Chciałem się umówić na wizytę do tego serwisu. Miał do zrobienia dość szybką, acz nietypową robotę, więc wolałem, żeby to było ASO. Samo umówienie już jest sztuką. Zajęło mi to dwa tygodnie dzwonienia codziennie lub co parę dni. Codziennie przełączali mnie na serwis, gdzie nikt nie odbierał, codziennie słyszałem "proszę zostawić numer, oddzwonimy do Pana". Jak się pewnie domyślacie nie oddzwaniali. Zapytacie "dlaczego w takim razie chciałeś się tam umówić?". Nie wiem. Nie znajduję dla siebie usprawiedliwienia. Wszystkie znaki mówiły mi, żebym tego nie robił, no ale cóż, dałem uwikłać się w tę grę, myśląc, że wyjdę z niej zwycięsko. Zawiodłem jako czynnik regulujący rynek i zamiast pojechać do konkurencji postanowiłem kontynuować moje próby aż do skutku. Robiłem to już trochę w celach edukacyjnych, traktowałem to jako formę eksperymentu społecznego, bo taka sytuacja spotkała mnie po raz pierwszy. Po dwóch tygodniach prób udało mi się w końcu umówić. Myślicie, pewnie że to koniec tej historii? Też tak myślałem. O jak bardzo nie doceniłem przeciwnika. Pycha kroczy przed upadkiem, jak mówi powiedzenie. Myślałem, że skoro umówiłem się na 8, a robota jest na 5 minut (dosłownie, bo już kiedyś to robiłem) to spokojnie sobie zdążę wrócić do pracy. Brzmi logicznie? No właśnie... Zaczęło się z pozoru normalnie, zostałem przyjęty, kazali zaczekać, obok mnie drugi klient też na 8 w takiej samej sytuacji (a nawet gorszej, bo on chciał tylko kluczyki zostawić i iść). Czekamy 10 min. Nic. Czekamy pół godziny nic. Poszedłem dopytać o co chodzi, kazali dalej czekać. Po 45 minutach drugi klient poszedł się awanturować i go przyjęli, czekał 45 minut, na samo zostawienie kluczyków. Ja dalej czekam, ale już wiecie zniecierpliwienie rośnie, ciśnienie rośnie, mówię też idę zrobić awanturę, a tu zonk. Nie ma nawet komu, wszyscy się rozmyli. Niczym przy wyprawie na Mount Everest ustawiłem sobie sztywną godzinę odwrotu w celu ratowania swojego zdrowia psychicznego. Mówię jeśli do 9 nikt się nie pojawi, wracam do domu. Nie jestem w końcu w NFZecie. Nie będzie pewnie dla nikogo zaskoczeniem, że do 9 nie wydarzyło się absolutnie nic. Zero zainteresowania, a warsztat przecież dopiero co otwarty. Pojechałem więc do domu. Pokonany. Ale wyciągam z tej przygody naukę. Straciłem czas, ale zyskałem doświadczenie. Spokorniałem i na przyszłość będę lepiej wyciągał wnioski z sygnałów płynących z otoczenia. Jest taka sentencja łacińska z Horacego "Nil admirari" czyli "nie należy się dziwić niczemu". Wbrew pozorom ma ona głęboki sens. Niemniej ja dzisiaj ze wstydem przyznaję, że zostałem zadziwiony. Posłowie Pomyślicie pewnie, że miałem pecha. Może, ale zacząłem czytać opinie (niestety po fakcie) i taka sytuacja jak moja przewija się w opiniach, więc to raczej ta słynna "kultura organizacji" niż jakiś wypadek przy pracy. No ale widocznie jakoś się ten biznes spina. Też nie przesadzajmy, że firmy bankrutują od jednego niezadowolonego klienta. Life goes on. Będą kolejni, a w tej branży to w sumie pokażcie mi serwis z dobrymi opiniami. Raczej takich nie ma.

W poniedziałek złapałem ...

... gumę a w zasadzie opona pekła na prostej drodze bez zadnego urazu, we wtorek laweta przewiozła auto do serwisu. Opony kupiłem w tym serwisie z 3 - letnia gwarancja. Okazala sie ze moja nowa opona moze byc dostepna za prawie 2 tygodnie. W tym czasie samochod pozostaje w serwisie, nie przysluguje mi auto zastepcze bo uszkodzenie opon nie unieruchamia samochodu wg pracownikow serwisu. Nikt nie zaproponowal zadnego alternatywnego rozwiazania, moje pomysly sa odrzucone. Podsumowujac skodzie wymiana opony w aucie zajmie 2 tyg. Cos co normalnie zajmuje 2 godziny. Pan zajmujacy sie moja sprawa jest nieosiaglny, nie oddzwania pomimo zapewnien pani z infolinii ze tak sie stanie. Nie sposob takze skontaktowac sie z kierownictwem serwisu. Dodatkowo w zakupionej pol roku wczesniej skodzie octavio padła kamera cofania, pomimo zapewnien ze nowa zostanie zainstalowana w ciagu miesiaca czekałem na to dwa miesiaca, oczywiscie nikt nie skontaktowal sie ze mna zeby poinformowac ze zajmie to dluzej. Dodam ze jestem lekarzem, zajmuje sie dziecmi z niewydolnoscia oddychania i regularnie musze w nocy jezdzic do szpitala by ustawiac parametry wentylacji. W czasie gdy skoda naprawia opone mam umowionych dwoch pacjentow.

Chciałem kupić kolejną ...

... škode więc wybrałem się na oględziny nowego samochodu tym razem elektrycznego na wejściu zostałem bardzo miło powitany przez panią przy drzwiach i to by było na tyle miłych i zainteresowanych pomocą osób po obejrzeniu samochodu chciałem dowiedzieć się kilku szczegółów więc podszedłem do zajmującego sie tym pana (łysy) po czym usłyszałem że on nie ma czasu chodź chwilę wcześniej opowiadał o samochodzie bardzo nie miło się do mnie odniósł chciałem kupić trzeci samochód tej marki w salonie ale tego odbyć jazdę próbną ale po zachowaniu tego pana kupię inny samochód szkoda mojego czasu na męczenie się z tym panem

Już dawno nie ...

... zostałem tak potraktowany. I każdy powinien się zastanowić, czy korzystać z usług tego salonu. Salon zaprasza na prezentację nowego modelu. Dzień wcześniej dzwoni i potwierdza obecność prosząc o punktualność. Ustawiam dzień pod jazdę i pojawiam się na czas. Samochodu nie ma. Informuję, że się spieszę i nie mam czasu. Dla wypełnienia czasu oferują krótką jazdę innym modelem oraz sprzedawca zapewnia, że docelowy samochód będzie na mnie czekać. Wracam bardzo szybko, a samochód wyjeżdża z kimś innym, kto przyszedł blisko godzinę po mnie. Poświęciłem cały dzień, samochód jeździł sobie, a zaplanowanej jazdy nie zrealizowałem. Poproszono mnie o poczekanie. Dodatkowych 10-20 minut. Dla mnie półtorej godziny czekania to spora przesada.

Nie polecam. Mam ...

... skoda octavia. Miałem problem z elektroniką samochód nie miał móc na zegarze pokazało EPC i trzeba było zrobić diagnostyka komputerowa i zostawiłem samochod u nich. Za jakiś czas mi dzwonili i mówili " Nie mamy pewności co jest nie tak ale możemy zacząć od turbo i to kosztuje 7000 złotych, ale niema 100% gwarancji że będzie działało". Ale ja nie miałem pewność co jest nie tak dlatego chciałem żeby zrobili diagnostykę. Ale mówiłem im żeby nie zrobili nic i zabrałem samochód i zapłaciłem 330 złotych za "nic". I okazało się trzeba było po prostu wymienić pompa paliwa za 140 zł.

Jestem w właśnie ...

... w serwisie i muszę powiedzieć jasno - jest źle. Sprawa nr 1. Byłem na godzinę 8:00 na miejscu bo tak byłem umówiony. Okazało się, że wszyscy są umówieni tak samo. Więc czekałem prawie do 8:30, a między czasie były przyjmowane osoby bez kolejki. Na moją uwagę, że tak nie należy usłyszałem, że co innego wydanie samochodu, a co innego przyjęcie, więc klient został obsłużony bez kolejki. Sprawa nr 2. Pan Maciej który tak "sprawnie" obsłużył mnie o godzinie 8:00 został przez mnie poproszony o rozmowę z jego przełożonym. Niestety dopiero po 3 godzinach gdy się o sprawę upomniałem, usłyszałem, że przełożonego nie ma i nie będzie. Sprawa nr 3. Samochód stoi już prawie 3 godziny w serwisie - nadal nie wiem nic co do kwestii które zgłaszałem, a które spodziewam się, że będą dodatkowo płatne. Pytałem Pana Macieja - nic nie wiadomo. Sprawa nr 4. Kącik kawowy to porażka. Bród smród u ubustwo - czyste naczynia stoją z brudnymi i zaschniętymi. Ekspres jest od rana naprawiany i w sumie tyle. Sprawa nr 5. Sprawa trochę już zadawniona. Mam wykupiony pakiet serwisowy. W ramach tego pakietu należy mi się wymiana oleju przy niektórych przeglądach, ale że kiedyś raz sam sobie odpłatnie i do tego a ASO wymieniłem olej to w rama przedpłaconego przeglądu taka wymiana przestała mi się należeć. EDIT: Sprawy które zgłosiłem - mimo, że posiadam dokumenty z wczorajszego badania z bardzo poważnej stacji z diagnostycznej - nie zasadne lub "nie prawda". Nieszczelna zabudowa zegarów przez którą dostał się insekt i zdechł - płatne dodatkowo. Ale za to wyregulowano mi światła - jak mi wyjaśniono - to jest odpłatna usługa, ale w ramach dobrej współpracy jest gratis... Tylko, że wczoraj wyregulowano mi te światła na stacji diagnostycznej. Brzydko mówiąc - cyrk i gangsterska. EDIT 2: najlepsze jest to, że w całym salonie i w serwisie stoją takie małe stendy z "prośbą o opinie w Google". Grubo. No i taka to jest sytuacja. Bardzo, ale to bardzo nie polecam.

Ja niestety nie ...

... mam aż tak miłych doświadczeń jak inni klienci. Owszem diagnoza usterki przebiegła szybko, ale informacja na temat czasu oczekiwania na części zamienne już niestety bardzo mało rzetelna - do kilku dni a ponad dwa tygodnie to dla mnie zasadnicza różnica. Podobnie z czasem naprawy - wymiany uszkodzonych części - jeśli otrzymuję informację, że naprawa potrwa do dwóch godzin, to tak organizuję dzień, żeby po dwóch godzinach auto odebrać, a nie czekać prawie kolejne dwie godziny. Na przyszłość bardzo proszę o rzetelną i prawdziwą informację na temat czasu naprawy bądź czasu oczekiwania na części zamienne. Szanujmy wzajemnie swój cenny czas.

Jakość obsługi taka ...

... sama jak aut które oferują. Całe szczęście ze jeżdżę skoda tylko jako firmowym autem. Powinniście się uczuć podejścia do klienta od Toyoty czy Lexusa bo tam czlowiek czuje ze jego problem jest istotny a nie jak w waszym przypadku słyszy ze tak musi być w przypadku usterki od Pana z kolorem uzębienia przypominającym jesienne liście.

Brak jakiejkolwiek możliwości ...

... dodzwonienia się do działu części.Cos niefunkcjonuje zupełnie.mozna czekać po 40 min i potem celowo rozłączaja połączenie.

Dramat!!! Naprawialem tam ...

... pare razy samochod - po wymianie sprzegla z czym wiązało sie rozebranie calego zawiesznia nie ustawili geometrii skutek - opony ścięte do wyrzucenia nie wspominając o niebezpieczeństwie na jakie mnie narazili. 2 sprawa - naprawa kolizji - WYRWANE dwa reflektory - skutek - nieszczelnosc , brud oraz spalone modułu ksenonów!!! Koszt 2000 zl. DRAMAT!!! Nigdy więcej

Podczas oczekiwania na ...

... wymianę oleju w mojej Octavii (wcześniej umówiona wizyta, tutaj wszystko OK poza wygórowaną ceną, 680 PLN za wymianę oleju to jednak sporo...) zostałem poinformowany że klocki hamulcowe z przodu wymagają wymiany. Zweryfikowałem to następnego dnia w niezależnym serwisie i okazało się nieprawdą. Trochę to słabe. Żeby nie użyć słowa naciągan(ie)e. EDYCJA: Żeby podsumować wątek - przegląd miał miejsce 13.12.2021 przy przebiegu 83.600 km. Klocki zostały wymienione po przejechaniu kolejnych prawie 7 tysięcy km, 2.02.2021 przy przebiegu 90.300 km.

Mogę ocenić tylko ...

... serwis. Bardzo słabo. Nie usunięto żadnych usterek w okresie gwarancji auta.

1 gwiazdka

Nie polecam tego ...

... serwisu, Przyjechałem czekając dwa tygodnie na elektryka, po 45 min czekania pan z serwisu poinformował mnie, że nie wiadomo czy mechanik będzie…. Oddał kluczyki i tyle. Dodam że tego samego dnia dostałem SMS że jestem oczekiwany, nie polecam!

Obsługa dość opieszała, ...

... czas realizacji bardzo długi. Natomiast Panowie z dzialu obsługi klienta w serwisie maja bardzo dużo wolnego czasu

Aktualizacja 2: po ...

... dwóch tygodniach usterka wróciła i jak stukało tak stuka, więc jakość napraw w serwisie raczej marna. Szkoda gadać… Aktualizacja: Dopiero po wystawionej opinii serwis zainteresował się sprawą i nastąpił kontakt ze strony kierownika. Po umówieniu terminu kolejnej wizyty dostaliśmy również obietnicę samochodu zastępczego. Byliśmy obsłużeniu przez Pana Bartłomieja A. który wykazał się bardzo wysoką kulturą osobistą, oraz profesjonalizmem. Pan Bartłomiej dodatkowo usłyszał uderzenia dochodzące z tylnej klapy, które również zostały usunięte wraz z pierwotnym problemem. Druga wizyta przebiegła bardzo profesjonalnie i na pewno polecam kontakt z Panem Bartłomiejem. Szkoda tylko pierwszego spalonego kontaktu i faktu, że dopiero po wystawieniu opinii w internecie można spodziewać się profesjonalnej obsługi. Finalnie cała sprawa została załatwiona dla nas pozytywnie za co dziękujemy kierownikowi serwisu, oraz Panu Bartłomiejowi za bardzo profesjonalne podejście do sprawy i klienta. ___________________ Serwis to jakiś żart i żenada. Zgłosiliśmy się w ramach gwarancji z prośbą o weryfikacje stuków i uderzeń w słupku B od strony kierowcy w samochodzie Skoda Fabia, który ma 4 miesiące. „Obsługiwał” nas Pan Maciej Lisik. Po 20-30 minutach zostaliśmy odprawieni z kwitkiem bo oczywiście nikt nic nie słyszy. Podczas jazdy próbnej gdzie dźwięk był ewidentnie słyszalny oczywiście serwis jest głuchy. Najciekawsze były komentarze Pana doradcy, który twierdził, ze „w Fabii tak może być”, „w końcu to nie Superb”, „to takie auto dosyć surowe”. Szkoda zatem, ze Skoda sprzedaje taki szmelc klientom skoro według ich pracownikow wszystko może sobie stukać i się obijać i to nie problem.

2 gwiazdki