Skoda - INTERAUTO

Poziom obsługi serwisu ...

... jest... komiczny. Po uzyskaniu informacji, że mój samochód zostaje conajmniej na dzień poprosiłem o samochód zastępczy. Pan nieśmiało dopytał, czy na pewno jest potrzebny... W serwisie dostałem klucz do fabii, o której nikt nie wiedział w którym miejscu parkingu jest (dla ułatwienia klucz bez pilota). Po odnalezieniu okazało się, że fabia kombi po dach wyładowana jest zużytymi kartonami!! Dostałem zastępczą śmieciarkę. Po powrocie i zdecydowanym sprzeciwie winny był "kolega którego już nie było w pracy". Od razu znalazła się prawie nowa octavia... oczywiście z pustym bakiem. Ponadto za każdym razem byłem instruowany że sam muszę wjechac samochodem do warsztatu. Obycia i kultury obsługi możecie zaczerpnąć od Bohemia Motors Falenty k/Warszawy. To była moja ostatnia wizyta w tym serwisie. Zdecydowanie nie polecam

Witam. Ludzie, serwis ...

... tutaj nie istnieje, a w salonie nie mają podstawowej wiedzy technicznej o samochodach, które oferują..Porażka kompletna.

Nie polecam...

Jak chcesz się ...

... poczuć niewidzialnym, to jest to idealne miejsce. Tu masz pewność, że nikt z obsługi Cię nie zauważy.

Handlowiec albo nie ...

... jest dobrze przygotowany do swojej pracy, albo celowo wprowadza klienta w błąd. Inne informacje przekazuje, a inne pojawiają się później w dokumentach. Klient już po podjęciu decyzji dowiaduje się o rzeczach, o których handlowiec powinien powiedzieć dużo wcześniej. Nie wiedział, że ma je przekazać, zapomniał czy specjalnie przemilczał? NIe podoba mi sie takie podejście do klienta, byliśmy już umówieni na podpisanie umowy - z powodu rzeczy, które "nagle wyszły", zrezygnowaliśmy.

1 gwiazdka

Obsługa na serwisie ...

... ok. Ale na salonie zapytalem sie kobiety czy idzie dostac gdzies kawę, to dopowiedz byla jaką i ze zaraz przyniesie, wszystko fajnie. Tylko ze na obiecaną kawę czekalem ponad 2 godziny i tak sie nie doczekalem. Jak kobieta jest tak leniwa to niech nie mowi że zrobi. To przez te 3 godziny co tam spedzilem moglem iść sobie na kawe nawet do centrum Rzeszowa. Tylko na zamowione auto czekalem pół roku

Problem z dodzwonieniem się do salonu

1 gwiazdka

Zdecydowanie odradzam tym, ...

... którzy dbają o wygląd samochodu i zależy im na wysokiej jakości obsługi klienta. Nie pierwszy raz zostałem przez ten oddział potraktowany poniżej standardów. Przed serwisem wymiany kół bez wyważania zwróciłem szczególną uwagę, by przyjmujący zlecenie dokładnie sprawdził koła, ponieważ felgi były w stanie idealnym bez najmniejszej ryski. Niestety (nie pierwszy już raz w tym oddziale) moja prośba o sprawdzenie stanu kół została zignorowana przez przyjmującego zamówienie – to z kolei przyczyniło się do ciągu zachowań poniżej krytyki ze strony pracowników oraz władz oddziału Skody w Krasnem. Po oddaniu samochodu nie pokazali mi jak wygląda stan kół, mimo że ich o to wcześniej prosiłem, tylko zapakowali je w worki i włożyli do bagażnika licząc, że nie zauważę uszkodzenia, które spowodowali. Po powrocie do domu okazało się, że jedna felga posiada ewidentne uszkodzenie będące następstwem wywrócenia się na drobne kamyczki (najprawdopodobniej wydostające się z bieżników podczas mycia opon), które pozostawiły odciski na rancie obejmując największe uszkodzenia w obrębie największej siły docisku oraz mniejsze na wysokości do 30cm. Dyrektor wraz z kierownikiem stwierdzili, że to niemożliwe by uszkodzenia spowodowane były w ich oddziale . Zasugerowałem, że dobrym rozwiązaniem byłby monitoring, ale wtedy dyrektor szybko wtrącił mi się w zdanie i powiedział, że nie ma takich wymogów by był monitoring na serwisie – odniosłem takie wrażenie jakby było mu to na rękę, że w razie podobnych wątpliwości to i tak winę zrzucą na klienta. Uważają, że nie ma szans by felga dotknęła podłoża po przewróceniu koła. Udało mi się ich namówić na ewentualny test na serwisie, czy aby na pewno ich teoria nie legnie w gruzie. Kierownik (jeszcze bez obecności dyrektora) przeprowadził test. Wywrócił koło, a felga oddała tak mocny oddźwięk styku rantu z podłożem, że aż cały serwis „zadudniał”. Od razu przypomniałem kierownikowi, że jeszcze kilka minut wcześniej mówił, że to bezwzględnie niemożliwe, by felga dotknęła podłoża. Trochę zmieszanym głosem, powiedział, że to niemożliwe by u nich na serwisie doszło do uszkodzenia. Po czasie dołączył dyrektor i kazał kierownikowi wykonać ponownie test. Kierownik, aby być lojalnym wobec dyrektora bardzo delikatnie niewiele od położa opuścił koło i pokazał, że brak jest styku z podłożem. Możecie sobie Państwo wyobrazić jak wtedy się poczułem – jakbym był w trakcie wielkiego spisku, bez poczucia godności i tak jakby ktoś dosłownie „dał mi w pysk”. Podenerwowany nakazałem kierownikowi raz jeszcze opuścić felgę w taki sam sposób jak na początku – tak jakby naturalnie się wywróciła. Wykonał raz jeszcze test i znów słychać było wielki odgłos na hali zderzającej się felgi z podłożem. Niestety jak legła w gruzach ich jedna teoria zaczęli wymyślać kolejne, np. że uszkodzenie było w trakcie jazdy samochodem itd. Wymyślali te teorie mimo, że ciągle przypominałem, że przed serwisem dokładnie sprawdzałem każdą felgę i kazałem to samo zrobić przyjmującemu zlecenie. Ten z kolei usprawiedliwiał się, że nie sprawdza takich felg podczas przyjęcia samochodu do serwisu, bo dla niego nawet z takim uszkodzeniem wyglądają jak nowe…. Rzeczoznawca samochodowy ewidentnie stwierdził, że uszkodzenie miało miejsce w serwisie i widać oznaki upadania felgi o podłoże z kamyczkami. Opowiedział mi różne historie z tym oddziałem i proponował trzymać się od nich z daleka i cieszyć się, że to tylko felga. Powiedział również, że taniej wyjdzie jak sam kupię nową felgę i nie będę tracił pieniędzy na rzeczoznawców, dojazdy na sprawy, niepotrzebne nerwy itd. Wobec powyższego apel do wszystkich, którzy dbają o swoje samochody – bezwzględnie nalegajcie o sprawdzenie wizualne samochodów przed oddaniem ich na warsztat, korzystajcie z ASO gdzie zainstalowany jest monitoring, zwracajcie uwagę na jakość obsługi klienta – jeśli ta jest średnio miła, to oznacza, że ktoś im na to pozwala. Niestety nie tylko moim zdaniem oddział Skody w Krasnem konsekwentnie działa w kierunku utraty autoryzacji. Ja oraz znajomi już zmieniliśmy ASO!

2 gwiazdki

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Chciałam u państwa ...

... kupić mały miejski samochodzik, no cóż z powodu kiepskiej obsługi ( może "zbyt przeciętnie wyglądałam lub z byt biednie ") kupiłam samochód w salonie obok- Oplu w którym obsługa klienta jest fantastyczna

Słaba obsługa. Mało zachęcająca do dalszych kontaktów

1 gwiazdka

2 gwiazdki

Słaba obsługa.

1 gwiazdka

1 gwiazdka