Skoda - Plichta Gdańsk - Lubowidzka

Lepiej omijać szerokiej ...

... łukiem. Jakość napraw woła o pomstę do nieba i wyglada jakby była robiona u pana Zdzicha w stodole, a nie w ASO Skody. W samochodzie trzeszczą plastiki na słupkach A przy jeździe do nierównościach. Byłem trzykrotnie z problemem na Lubowidzkiej. Za pierwszym razem naprawa wystarczyła na tydzień lub dwa. Po poprawkach było nieco lepiej, starczyło na dłużej, ale pomiędzy plastikiem a podsufitką była spora szpara. Za trzecim razem okazało się, że trzeba wymienić plastiki. Dwa miesiące po wymianie, jeden z plastików znów zaczyna trzeszczeć. To jednak jeszcze nic - po wymianie słupków mam piękne pamiątki - resztki kleju na podsufitce po lewej stronie oraz gratis w postaci jakiejś gumy pomiędzy szyba a plastikiem - jak rozumiem po to, żeby plastik się nie ruszał - guma jest tak krzywo przyklejona, jakby robił to ktoś wyraźnie pijany. Czego jak czego, ale napraw „na patencie” w ASO się nie spodziewałem.

15 minut w ...

... sąsiednim salonie VW bez zainteresowania handlowców - może tu w Skodzie będzie lepiej, niestety nie - kawa i kolor paznokci były ważniejsze. Takie są skutki monopolu firmy "Plichta" w trójmieście. 05.06 godz 12:20 - jak u sąsiadów z VW, 20 minut oglądania aut i urodziwych niewiast pracujących w tym salonie, niestety, ZERO zainteresowania klientem - może nieodpowiednio byłem ubrany, nie epatowałem kasą. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM - oni są tam tak zajęci że dla klientów nie mają czasu.

Po transakcji brak ...

... kontaktu tylko żeby zgarnąć kasę i do widzenia nie polecam

NIE WSPIERAJMY NIE ...

... UCZCIWYCH LUDZI I PRACODAWCÓW, BOJKOTUJMY ZAKUPY W TEJ FIRMIE, POCZYTAJCIE OPINIE BYŁYCH PRACOWNIKÓW O TEJ FIRMIE, PROPONUJE SKORZYSTAĆ Z USŁUG UCZCIWEJ KONKURENCJI !

Słaby salon pod ...

... kątem obsługi. Byłem w salonie w grudniu i Pani Ewa obiecała przesłać zdjęcia pewnego samochodu. Mamy połowę marca i nie dostałem nic. Żadnego odzewu. Totalne olanie klienta.

Słabo

W mojej ocenie ...

... serwis ma wpisane naciągactwo w sposobie prowadzenia działalności... Więcej ich nie odwiedzę, a dawałem szansę wiele razy

Bad service!!! Zostawiłem ...

... auto na przegląd gazu po którym auto przestało jeździć na gazie później ledwo umówiłem się na naprawę tego, kiedy naprawili mi auto oddali auto z porysowanym dachem!

Pod koniec grudnia ...

... przyjechałem do salonu na przegląd gwarancyjny, który był połączony z wymianą oleju. Olej przywiozłem swój, o czym oczywiście powiedziałem osobie, która odbierała samochód. Wszystko było fajnie, pięknie do momentu, kiedy Pan z serwisu przedstawił mi wstępny rachunek za serwis, do którego była doliczona opłata za trzy litry oleju. ‘Ok’, pomyślałem, każdemu może się zdarzyć. Przypomniałem Panu, bo nie pamiętał, że przecież przyjechałem z własnym olejem, nie wiem więc skąd ta pozycja na rachunku. Pan oczywiście przeprosił. Ponieważ jestem honorowy i fair zaproponowałem odlanie z mojej bańki tych trzech litrów, aby serwis nie był straty. Udałem się więc z pracownikiem serwisu do samochodu po moją bańkę. Tam okazało się, że jednak te 3 litry zostały pobrane z mojej bańki, a nie bańki Skody. Czyli serwis chciał mnie skasować za mój olej, który tak i tak użyli. Pod koniec 2018 r. również w ten sposób wymieniłem olej i cenowo było bez problemu. Ale kiedy chciałem w czerwcu dolać trochę oleju do silnika, okazało się, że folia (aluminowa?), która okleja wylew butli została wciśnięta do środka i pływała w oleju pół roku. Dowiedziałem się o tym, kiedy wlewałem olej. Na szczęście filtr metalowy przy wlewie oleju do silnika wyłapał ten ‘paproch’. Dramat! UNIKAĆ!

1 gwiazdka

Mimo, że byłem ...

... umówiony na konkretną godzinę do serwisu to czekałem pół godziny zanim ktokolwiek podjął ze mną jakikolwiek kontakt głosowy. Osoby z innych działów przechodziły i nawet się nie zainteresowały, chociaż przecież nie wiedziały w jakiej sprawie przyjechałem. Brak też osoby na recepcji. Po długich 30 minutach "doradca klienta" z działu serwisu mnie przyjął i był bardzo miły. Ale czemu kierownictwo zostawiło jednego człowieka na całym salonie na wszystkich działach??

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Odwiedziłem dziś salon ...

... Skoda Plichta około godziny 14. Spędziłem tam jakieś 20 minut oglądając dwa egzemplarze Octavii. W tym czasie nie zainteresował się mną żaden z obecnych handlowców. Pani na recepcji również była zajęta sobą. Przynajmniej dwoje handlowców było w tym czasie wolnych (tzn. nie mieli klientów przy biurku - albo byli zajęci czymś ważnym, ale wtedy przydaje się pani z recepcji, żeby "zagospodarować" klienta). Podsumowując - nie mogę powiedzieć, że obsługa klienta jest zła lub dobra - jej po prostu tam nie ma. Rozumiem, że Skoda "sama się sprzedaje", ale ten wynik osiąga głownie dzięki flotom. Czy to oznacza, że klientów indywidualnych można olewać?

Auto jedno na ...

... drugim , ciezko przejechac lawetą po auto.

Niestety wielki minus ...

... za oddanie brudnego auta po wykonaniu serwisu tłumacząc że widocznie pan z myjni poszedł sobie juz do domu (wizyta w serwisie o 11:15) i nie ma możliwości juz na mycie auta w danym dniu. Nadmieniam ze usluge ta sam zaproponowal sewisant podczas oddawania auta. Niby drobna rzecz a pozostawia spory niesmak dla klienta. Szkoda bo do chwili obecnej nie miałem zastrzeżeń do salonu Skoda Plichta.

TRAGICZNA OBSŁUGA BLOND ...

... WŁOSEGO KSIĘCIUNIA OD SPRZEDARZY . NA DZIEŃ DOBRY '' NIE MAMY O CZYM ROZMAWIAĆ i tak nie kupie do Niego auta " Fakt dany salon nie obsługiwał floty mojej firmy . Wydaje mi sie jednak iż sprzedawca jest od doradzania w kwestii produktu jaki oferuje i nie każdą sztukę sprzeda , więc nie powinien się kierować prowizjami

Wszedłem do salonu. ...

... Byłem wstępnie zdecydowany na zakup superba w średnim wyposażeniu. Mam 100000pln gotowki, popatrzylem, poogladalem. Stwierdziłem ze triche mi brakuje wiec odbiorę kredyt w salonie i po sprawie. Ogladalem auto ponad 20 min. Nikt się kwa nie zainteresował potencjalnym klientem. 4 sprzedawcow przy biurkach, dwóch rozmawialo z klientami, dwoch dlubalo w nosie. Jedna panna nawet patrzyła na mnie ze znudzeniem. Stwierdziłem pdole, zapytalem w recepcji czy to norma olewac klientów. Widocznie wszyscy są zajeci-uslyszalem. Poszedłem 15m dalej do VW tego samego dealera. Tu przynajmniej przemiła mloda pani zainteresowala sie noja skromną osobą i zaproponowala, ze poszuka sprzedawcę. Tyle tego. Kolejne 15 min i nie znalazła. Była na tyle kompetentna, ze pogadalismy chwilę zanim wyszedlem. Podsumowując Brawo kwa.... Lepiej robic loda flocie niz dbac o klienta który przyszedł po jeden samochód.

Zalecam przejść się ...

... do salonów obok i podpatrzeć jak wygląda tam obsługa

1 gwiazdka