Volkswagen Cichy Zasada - Piaseczno

Straszny problem z ...

... obsługą klienta i nie chodzi tu o recepcję a o handlowców. Dwukrotnie próbowałem spotkać się z handlowcami z zamiarem zakupu samochodu - niestety nie wyczułem u handlowców chęci sprzedaży

1 gwiazdka

2 gwiazdki

Salon nieprofesjonalny, nie ...

... pokazal historii serwisowej auta, sprzedal auto plujace olejem. Dolewka 1l co 500km. Kupujac auto 5letnie uzywane za posrednictwem salonu nie spodziewalam sie ze kupie auto ktorego nikt niechce po dwoch latach ode mnie kupic...

2 gwiazdki

Nieprofesjonalne i lekceważące ...

... podejście do klienta. Zakupiliśmy używany samochód, okazało się że na fakturze przebieg jest zaniżony o kilkadziesiąt tys. Poprosiliśmy telefonicznie o korekte faktury, przekonani że korektę odbierzemy zgodnie z zapewnieniami następnego dnia po 15 zjawiłem się w Piasecznie. W salonie używanych ciemno i pusto. W budynku glownym nikt nic nie wie... Recepcja przyjęła informacje, zapisała dane i zapewniła o kontakcie. Cisza... Zadzwoniliśmy po kilku dniach , zapewniono nas ze faktura przyjdzie kurierem. Kilka dni ciszy, znowu dzwonimy. Znowu zapewnienia że kurier/ pracownik przywiezie... Skończyło sie na tym, że stracilismy czas na kolejną wycieczkę do Piaseczna. Zero przeprosin czy wyjaśnień. Jesteśmy niezadowoleni jako klienci. Firma powinna wiedzieć że w innych krajach zaniżanie przebiegu jest karane

Auta używane chciałem ...

... zostawić moje auto na wymianę stan auta idealny.Pełna opcja auto bez ryski salon polska itd. Przez telefon tak jesteśmy bardzo zainteresowani przyjmiemy auto na dobrych warunkach.Jak podjechałem to pan ledwo wstał z sofy, i wolnym krokiem podszedł do szyby cytuje takiego to nie przyjmiemy bo NIE chyba że pan chce to możemy zapłacić widełki cenowe 50-55tyś auto warte 110tyś. Za 90 tyś bym je zostawił.W ich salonie wziąłem nowe auto więc pozostawienie mojego auta miało mieć podłoże wiązane.Nie jestem desperatem wystawiłem mój samochód na otomoto 3 tygodnie i auto sprzedane za 107tyś. Ludzie zastanówcie się jak macie zostawić auto w rozliczeniu bo zostniecie oszukani.

Firma Rowinski - ...

... Wajdemajer tu raczej zastanowił bym się nad zachowaniem pracowników. Na recepcji chyba pracują Tu za karę, i pomijając już recepcje, pan Krzysztof B chyba zapomniał ze jest pracownikiem i powinien dbać o wizerunek firmy. Zreszta nie tylko on tu się dziwnie zachowywał, Pan Tomasz N, tez w sumie chyba zbytnio się Praca nie przejmuje. Jedynie w dziale aut używanych, Pan Rafal K jest profesjonalnym pracownikiem, mimo iż dział znajduje się trochę na uboczu to zawsze podchodzi w pełni profesjonalnie do obowiązków po trzech wizytach zawsze mam bardzo dobre zdanie na temat jego pracy. I z czystym sumieniem jestem w stanie powiedzieć Iz w tym dziale na pewno uzyska się pomoc przy wyborze odpowiedniego pojazdu.

1 gwiazdka

Jeśli chodzi o ...

... sklep to bardzo słaba obsługa klienta, zamówienie prostych amortyzatorów rozciąga się na ponad dwa dni. Brak kontaktu z klientem, pomimo wielu pytań o sposób płatności nie dowiedziałem się jak możemy rozwiązać ten temat. W oczekiwaniu na towar mogliśmy zrobić przedpłatę, wystawić fakturę, ale nie, to nieważne, że klientowi się spieszy a samochód stoi w warsztacie. Co jeszcze lepsze, panie księgowe nie zgodzą się na wydanie towaru na podstawie potwierdzenia przelewu wystawionego przez bank i to z konta kancelarii adwokackiej. Nie, im jest potrzebny faktyczny wpływ na konto. Nie polecam, ja osobiście byłem zmuszony ale mając wybór nigdy więcej nie wrócę.

Miałem do czynienia ...

... z servisem. Umówione było auto na odbiór na konkretną godzine. Informowałem opiekuna w trakcie podróży po auto że będę na czas. Po czym siedziałem w poczekalni 45 minut. Słysząc przy tym komentarze zadowolenia z mojego przybycia niejakiego kierownika servisu.

Żenada a nie ...

... serwis. Trzymajcie się mocno: Jetta po przejechaniu 44 tyś km zaczęła piszczeć podczas jazdy, cisza przy hamowaniu. Oddałem na standardowy przegląd z wymianą oleju mówiąc, żeby zajrzeli do tego piszczenia, bo piszczy jakby nalot rdzy był na tarczach, więc do zdjęcia przy okazji przeglądu. Usterki nie znaleziono pomimo wyjazdu na 5 km. Umówiłem się na kolejny tydzień - tym razem wyjechaliśmy razem na test, pisk usłyszany przez serwisanta, 100% pewności że pisk pochodzi z przedniego prawego koła, więc ucięto kawałek klocka hamulcowego (przedni prawy) bo podobno zrobił się rant na tarczy (przedniej prawej) i klocek lekko przycierał. Wyjeżdżam z serwisu - znowu piszy. Kolejny tydzień - wymieniono (UWAGA!) ŁOŻYSKO (przednie prawe). Zapytano mnie czy przywiozłem swoje, pomimo że auto na gwarancji - szczyt bezczelności, może jeszcze mam sobie sam je wymienić? Po słownej przepychance i wymuszeniu sprawdzenia geometrii, łozysko wymienili na gwarancji. Wyjeżdżam z serwisu - piszczy. Po ostatnim odbiorze auta była diagnoza - nalot rdzy na tarczach Z TYŁU jest przyczyną pisków (od pierwszego dnia o tym mówiłem). To po co było nacinanie klocka i wymiana łożyska z przodu skoro piski są z tyłu? Zaproponowano mi wymianę tarcz i klocków z tyłu za 900 zł plus koszty wymiany (600 za dwie tarcze, 300 za dwa klocki), do tego 180 zł roboczogodzina, więc 360 zł za wymianę lekko = 1260 zł. Tarcze są od nowości, 44 tyś km w chwili zgłoszenia usterki po raz pierwszy, klocki mają rok i około 15 tyś km (przy 30 tyś wymieniałem wszystkie przy okazji wymiany oleju). Zrozumiałbym zużycie tarcz z przodu, ale żeby tarcze z tyłu nie wytrzymały nawet 45 tyś km? W dodatku auto w 90% używane w trasie. Dodatkowo serwis Rowiński-Wajdemajer twierdzi, że tarcze są nieoryginalne (choć są fabryczne, ciekawe) i klocki również nie są oryginalne (choć są ATE, dokładnie takie same jakie montuje VW w Jettach, zgadza się nawet numer katalogowy). W innym serwisie Volkswagena od ręki wyczyszczono tarcze, bez kosztów w ramach zaproszenia do regularnego serwisowania tam (standardowy koszt około 80 zł od tarczy).

2 gwiazdki

Miałem przyjemność z ...

... Panem B. Bal… . W dniu 21.08. oddałem rano samochód na przegląd. Około 13-tej dostałem telefon od serwisu. Nie mogłem odebrać. Potem oddzwoniłem - był zajęty. Dostałem sms, ze samochód jest gotowe do odbioru. Wieczorem dostałem od kolegi Pana Bal… klucze i on mi przekazał wiadomość, ze wycieraczki są do wymiany i brakująca listwa tez niewymieniony. Powód: Brak mojej zgody. Wysylalem sms do Pana Bal…, że jestem niezadowolony, poniewaz nie skontaktował mnie pytając o zgodę. Musze drugi raz pojechać tam żeby wymienić wycieraczki. On odpowiadał, że części są zamówione, będą za trze dni i on będzie dzwonić. Dziwiłem się, że nie ma wycieraczek do Passata w magazynie. Na telefon czekam do dziś.

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Cóż.....po 4 dniach ...

... w serwisie lampka powróciła po jednym dniu uzytkowania.....podobno wymienione wadliwe części....