VOLVO Euro Kas Katowice

Przez 13 lat ...

... serwisowałem samochód w tym serwisie. Kiedy znalazłem sie w kłopocie (drobnym) spuszczono mnie po brzytwie. całkowity brak zaangażowania w pomoc. na części trzeba czekać (w ten sam dzień w Volvomani na ul. Żeliwnej w Katowicach wszystko mieli). Postawą jestem zawiedziony, nie tak wyobrażałem sobie serwis autoryzowany i postępowanie wobec długoletniego klienta.

Super.Polecam.

5 gwiazdek

4 gwiazdki

Super

5 gwiazdek

5 gwiazdek

5 gwiazdek

5 gwiazdek

5 gwiazdek

Bardzo profesjonalna i ...

... miła obsługa ze strony Pana Mateusza. Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku.

5 gwiazdek

5 gwiazdek

5 gwiazdek

Pod koniec grudnia ...

... zamówiliśmy samochód Volvo XC40 Momentum Core w ofercie wyprzedaży rocznika w promocyjnej cenie. Obsługiwał nas Pan Mikołaj. Po przedstawieniu nam oferty dodał, że wszystko w aucie można zmienić. Mąż zapytał ile kosztowałyby skórzane fotele, po sprawdzeniu okazało się, że foteli jednak się zmienić nie da. Później Pan Mikołaj wytłumaczył nam, że w tej ofercie nie można niczego zmienić gdyż o to chodzi w tej promocji (każda zmiana zmniejsza rabat), można jedynie dobrać akcesoria (jak się później okazało jest ich bardzo ograniczona ilość, ale to nie istotne). Naszym problemem jest to, że przedstawiając ofertę Pan Mikołaj nie uznał za stosowne by poinformować nas, że „System Audio Performance” (jego podstawowa wersja) oznacza brak tylnego nagłośnienia... Jakież było nasze zdziwienie gdy po odebraniu auta, w drodze do domu okazało się, że tylne głośniki (jak się okazało atrapy) nie działają. Następnego dnia mąż zadzwonił w tej sprawie do Pana Mikołaja, który przekierował go do serwisanta. Pan serwisant poprosił o nr VIN i po jego sprawdzeniu poinformował męża, że ta wersja nagłośniania posiada jedynie przednie głośniki i ( co najlepsze) nie da się zamontować tylnych (można to było zrobić na etapie konstruowania samochodu). Mąż ponownie zadzwonił do Pana Mikołaja, który nie dając mu dojść do słowa tłumaczył, iż mówił nam, że jest to podstawowa wersja samochodu (stąd taka cena). Niestety my jako laicy i być może motoryzacyjni ignoranci nie mieliśmy bladego pojęcia, że w samochodzie może nie być tylnych głośników... Poprosiliśmy o kontakt z kierownikiem. Pani kierownik działu sprzedaży również powtarzała, że to taka wersja samochodu, że stąd promocyjna cena, nie biorąc pod uwagę mojego argumentu, a mianowicie tego, że nie zostaliśmy o tym poinformowani. Pani kierownik twierdziła, że nie może się odnieść do tego gdyż nie było jej przy naszych rozmowach z Panem Mikołajem i że BYĆ MOŻE nas nie poinformował, a my nie dopytaliśmy (no nie dopytaliśmy, bo nie wiedzieliśmy, że istnieją takie wersje nagłośnienia). Jeśli chodzi o sam problem braku głośników, to usłyszałam, że nie da się nic z tym zrobić – i koniec. Podejście Pani kierownik pozostawiało wiele do życzenia, przeprosiła mnie dopiero po tym jak poinformowałam ją o zamiarze wystawienia negatywnej opinii. Zapytała wtedy czego od niej oczekuję, na gorąco, w emocjach nie potrafiłam doprecyzować i powiedziałam, że przeprosin i rozwiązania problemu. Teraz po czasie pozwolę sobie tutaj rozwinąć temat: 1) ton rozmowy – okazanie „skruchy”, zabrakło słów „przepraszamy”, „bardzo nam przykro”, klient chciałby poczuć zainteresowanie swoim problemem. 2) Rozżalony klient nie chce usłyszeć, że się nie da mu i pomóc, bo nie i kropka. Można zawsze jeszcze raz dopytać technika (chociażby dla świętego spokoju lub żeby móc przekazać klientowi konkretne informacje dlaczego nie można rozwiązać jego problemu). My oczekiwaliśmy jakiejkolwiek pomocy – może jest jakaś opcja by podłączyć zewnętrzny głośnik przy jednoczesnym działaniu tych wbudowanych? Nie wiem, nie znam się, tylko głośno myślę... Wracając do Pana Mikołaja otóż zrobił on jeszcze jeden błąd (w transakcji kupna i odsprzedaży naszego starego samochodu) w wyniku którego musieliśmy wyłożyć 1100zł (w zamian wspaniałomyślnie dostając przegląd za 1400zł). Wg Pani kierownik Pan Mikołaj chciał dla nas jak najlepiej tylko nie wyszło... Wg nas jest on po prostu niekompetentnym pracownikiem, niestety pewnie nie zostanie w żaden sposób pociągnięty do odpowiedzialności. Jeszcze kwestia jazdy próbnej. Otóż udostępniona wersja XC40 nijak miała się do naszego samochodu, a przecież nie zależało na przejechaniu się „wypasioną furą”. Gdybyśmy mieli okazję sprawdzenia wersji którą planowaliśmy zakupić to wyszłaby na jaw sprawa głośników i zdążylibyśmy je domówić (tak, tak, płacąc wyższą cenę). Podsumowując człowiek uczy się na błędach – kupując następny samochód będziemy pytać, o każdą śrubkę i na pewno nie kupimy go w salonie EuroKas. P.S. 2 gwiazdki jako ukłon w stronę przemiłych i świetnie wykonujących swoją pracę pań z działu kredytów.

Sztywno i ponuro. Ale samochody w porządku :)

Mam stąd same ...

... dobre doświadczenia. Z zakupów i serwisu.

Wszystko było by ...

... pewnie pięknie, gdyby auto pomimo prośby o rezerwację auta do poniedziałku (rozmowa ze sprzedawcą, tak jak i adnotacja w systemie sprzedawcy odbyła się w piątek) ze względu na uruchomienie procedury finansowania, zostało sprzedane komuś innemu. Domyślam się, że problemem jast brak komunikacji wewnętrznej. Duże rozczarowanie.

5 gwiazdek

Może być