VOLVO Euro Kas Katowice

Oddalem auto Volvo ...

... v60 Hybryd z problelemem z ladowaniem hybrydy w serwisie zostal wymieniony Akumulator 12v jednak zglaszane problemy z hybryda nie zostaly rozwiazane a prosilem (dzwonilem a pan ktory odbieral mowil ze co dziennie jest pierwszy dzien w pracy a ja dwa dni dzwonilem) do tego zapieral sie ze auto zostalo sprawdzone i naladowane , moge jedynie zrozumiec ze w Polsce nie jest to popularne i nie sa na takie problemy przygotowani w tym momecie jest to zalatwiane w serwisie za granica i oni juz wiedza gdzie jest problem na plus serwisu dodam ze moglem go postawic na parkingu w sobote wieczorem .

Bodajże 1 lipca ...

... byłem umówiony na przegląd wakacyjny swojego poczciwego Volvo S80 2.5t z 2004 roku. Trochę czekałem z opinią czy ja dać czy nie, ale z racji innych obowiązków kompletnie zapomniałem i tak o to powracam. Ogolnie salon czysty, raczej bez zastrzen jeśli chodzi o ogólny wizerunek ALE.. No właśnie osobiście mniej więcej wiedziałem co trapi mój samochód. Mianowicie coś z wydechem, skrzypiace zawieszenie z tyłu oraz kilka innych elementów, które powinny zostać zauważone. Pojechałem do ASO aby dokładnie się przekonać, co jest konkretnie nie tak z wydechem oraz czy reszta działa. Sporo czasu czekałem na odbiór samochodu, ogólnie miałem wrażenie, jakbym był lekko traktowany z góry, jako że przyjechał starym Volvo i w dodatku młody syneczek (średnia wieku to ok 45 lat w salonie obecnie, ja 20 lat młodszy) to w sumie co nam zależy. Samochód został odebrany, a Pan, który odebrał mój samochód po jakimś czasie, około 2 godzin, widziałem że przyniósł kluczyki do biura z listą już wypełniona. Tak spokojnie obserwowałem, kiedy klucze dostanę z powrotem.. I tak minęło około 25 kolejnych minut, gdzie w międzyczasie Pan obsłużyl innych klientów, po czym nagle przypomniał sobie o tym, że musi mi oddać klucze. Jakież było moje zdziwienie, gdy Pan powiedział - coś jest z wydechem. Pytam się konkrety a on ze zapisane i że coś z końcowym (właściwie to było to słychać) - osobiście śmiem wątpić w to, czy w ogóle ktoś pod auto zaglądał patrząc na to, co wymieniłem niedawno w aucie. Końcowy tłumik tył był dziurawy, środkowy w stanie do wymiany, a z tyłu bodajże gumy stabilizatora czy coś, co odpowiada za hałas oraz stuki z tyłu zawieszenia, do tego rozrząd bo miał 10 lat no i poduszka skrzyni biegów (niezależny serwis Volvo stwierdził, że widać gołym okiem te mankamenty). Nie zapłaciłem dużo, bo raptem ok 98 zł. Jednak poczułem się jak ktoś niższej klasy, nie bardzo wiem, co miało na to wpływ. Raz, że jakbym był lekko zlewany i nie ważny a dwa, moim zdaniem samochód nie został sprawdzony dokładnie, tylko na odwal się.

Kompletny brak wiedzy ...

... na temat diagnostyki układu napędowego. Uczą się na klientach. Przyjechałem S 80 na adaptację skrzyni biegów. Odjechałem na cholowniku. Po 20 minutach uruchomiliśmy auto nieorginalnym sprzętem. Faktura na prawie 280 zł. za adaptację skrzyni biegów i usunięcie błędów... co więcej można o tym napisać?! Nie polecam !!!

2 gwiazdki

2 gwiazdki

Siedzę sobie na ...

... sofie i czekam na odbiór auta z serwisu obserwując pracę tutejszych pracowników działu serwis(nie tylko). Mając 10 letnie doświadczenie w branży Retail(to nie dużo, ale uważam, że mogę się wypowiedzieć). Chciałbym podzielić się radami jakie proponuję wdrożyć aby zmniejszyć liczbę negatywnych komentarzy, których jest całkiem sporo. 1. Dodzwonienie się - to istny rollercoaster. Jako, że Panie z recepcji widzę biegają, z kartkami chyba z prośbami o oddzwonienie tak dziś widzę, że problem leży w - odbieraniu telefonów. Po prostu. Wyciszanie telefonów to podczas jednej z moich wizyt standard. Zaangażowanie jednego z pracowników podczas rozmowy przez telefon jest bliskie zeru. Zdjęcia na fb są ważne, ale podejrzewam, że nie za to się im płaci. Sam czekam na oddzwonienie któryś tydzień i zdecydowałem się sam skontaktować. 2. Standardy Obsługi Klienta - ja rozumiem, że tu dla niektórych kolejny klient to po prostu kolejny klient. Ale świetnie to obrazuje reklama olx. Która mówi o tym, że najlepiej z szacunkiem i uśmiechem obsługiwać ludzi. Nigdy nie wiadomo kiedy spotkamy się w odwrotnej sytuacji. Ludzie zostawiają tu nie małe pieniądze. Sam liczyłem na to, że po kupnie auta używanego z salonu poziom obsługi będzie równie wysoki jak ilość gotówki jaką tu zostawiłem. Dla mnie kosmiczne pieniądze :) Trzy krótkie rady: - Kontakt wzrokowy. - Zaangażowanie w rozmowę i chęć pomocy - empatia. To ewidentne podstawy. Ja rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, ale jako aktywny obserwator i słuchacz stwierdzam, że to kolejna sytuacja gdy mamy do czynienia z marką, która reprezentuje wartości, idee i wizje a dodając Polską nakładkę mamy Naszą mentalność i idącą z nią negatywne cechy. Smutno mi z tego powodu. Życzę Państwu Ogromnej sprzedaży i uśmiechu. Nie ratują Państwo życia.(dosłownie). Warto czasem podejść do człowieka z uśmiechem i otwartością a na pewno żyłoby Nam się lepiej. Na koniec dodam, że na szczęście sprawę częściowo załatwiłem po mojej myśli i jest ok. Natomiast detale tworzą całość i tu się zaskoczyłem negatywnie. Komentarz nie ma formy hejtu. Raczej dobrych rad na lepszą obsługę klienta. Tym bardziej, że podpisuję się imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam Serdecznie!

1 gwiazdka

Dzień Dobry Jako ...

... lojalny klient salonu dzisiaj niesamowicie się zawiodłam na jakości oraz podejściu do klienta. Dwie wizyty w serwisie i dwie naprawy na mój koszt.... a przed serwisem auto w 100% sprawne. Aczkolwiek zdanie Pana w obsłudze: brak oficjalnego zgłoszenia i dlatego nie możemy nic z tym zrobić, doprowadziło mnie do rozgoryczenia. Najprawdopodniej poszukam nowego serwisu.

Witam, odwiedziłem salon ...

... w poniedziałek po godz. 11, z zamiarem obejrzenia Volvo xc60 i xc90. Byłem jedynym oglądającym klientem. Przywitała mnie hostessa, zapytała w czym może pomóc, więc poprosiłem o handlowca. I tyle dobrego. Zdążyłem obejrzeć xc 40, xc 60, xc 90, byłem w salonie jakieś 15 min. Handlowiec nie pojawił się do końca mojej wizyty. To dziwne gdyż zakładam, że to właśnie handlowcy siedzą na antresoli, więc nawet bez info od hostessy powinni widzieć nowego klienta. Tyle o obsłudze. Teraz o autach. Nieporozumieniem jest to, że salon sprzedający auta za grubo pow. 200 tys. wystawia je raz że brudne (mowa o nowych autach w salonie a nie na zewnątrz), dwa z rozładowanymi akumulatorami. xc90 w najbogatszej wersji i z jasną tapicerką było na tyle brudne w środku, że aż nieprzyjemnie było do niego wejść. Mówię tutaj o bardzo brudnych dywanikach, skórze na fotelu kierowcy i drzwiach. Nie wiem czemu to ma służyć ? Chyba odstraszaniu klienta aby zastanowił się z 10 razy zanim wybierze kremową tapicerkę. W xc60 było lepiej za sprawą czarnej tapicerki, jednakże na kolumnie kierownicy i zegarach było widać co najmniej tygodniową warstwę kurzu. Teraz akumulatory. Chciałem porównać w w/w autach pozycję za kierownicą, miejsce dla pasażera za kierowcą i co najważniejsze bagażnik. Wszystkie 3 auta które obejrzałem miały niestety pełną elektrykę i z racji rozładowanego akumulatora niedziałającą. A więc nie mogłem ustawić foteli pod siebie (zapewne kierownicy też, chociaż nie próbowałem) nie porównałem ile miejsca zostaje wtedy z tyłu, nie mogłem otworzyć i zobaczyć bagażników (za wyjątkiem xc40). Czy nie można podpiąć na stałe kabli lub zadbać o naładowany akumulator ?? Pewnie gdybym miał więcej czasu mógłbym zobaczyć to co mnie interesowało w autach testowych na zewnątrz, ale w takim razie po co te auta w środku ?? Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale mogąc sobie pozwolić na drogie volvo, oczekiwałbym zdecydowanie lepszej obsługi. Odp. do właściciela: To zrozumiałe, że nie podoba się Panu moja opinia ponieważ jest nieprzychylna. Szkoda tylko, że nie ustosunkował się Pan do moich uwag. Proszę wyczyścić xc 90, przetrzeć xc 60, naładować akumulatory, porozmawiać z handlowcami, a na pewno każdy kolejny klient oceni Wasz salon lepiej niż ja. Poza tym nie rozumiem Pańskiego podejścia. Wskazałem Panu "zaniedbania" których Pan i Pańska obsługa nie dostrzega, a które są bardzo istotne z punktu widzenia kupującego, zwłaszcza dobra luksusowe. Jeżeli jednak nie przeszkadzają Panu brudne auta we własnym salonie, i potrafi Pan sprzedać auto w którym klient nie może niczego sprawdzić bo z powodu akumulatora nie działa cała elektryka. To po pierwsze gratuluję odwagi, a po drugie umiejętności handlowych. Jeżeli Pan jest zadowolony, to po co przejmuje się Pan moją opinią ?

2 gwiazdki

Ludzie którzy tam ...

... pracują jeżdżą samochodami testowymi jak idioci Nie pozdrawiam

Dla pana zajmującego ...

... się sprzedażą części który uważa że jeśli posiadasz samochód z 2003 r to nie stać Cię na żarówkę kokpitu za 50 złotych No i oczywiście potrzebuje pan 3 szt.więc będzie za drogo i następuję rozłączenie połączenia.Faktycznie żarówkę można kupić gdzieś za 3 zł Ale nie upoważnia to pana do takiego traktowania klientów.

1 gwiazdka

Zainteresowanie klientem powala. ...

... Podobna sytuacja jak u Pana Krzysztofa 20-30min bez zainteresowania.

1 gwiazdka

1 gwiazdka

Salon ładny, niestety ...

... krecilem się po nim ok 20-30 min ogladajac auto i nikt się mną nie zainteresował, więc wyszedłem i kupiłem samochód u konkurencji.

Kiepsko z obsługą

2 gwiazdki

Niemiła obsługa - ...

... klient intruz zero zachęty do dalszego korzystania z usług