VOLVO Łódź NOVA

W dniu 31 ...

... stycznia 2025 r. zarejestrowałem zakupione w salonie nowe Volvo XC 60. Z początkiem lutego odebrałem je. Już w drodze do Radomska, zaczęły wyświetlać się niepokojące komunikaty ostrzegawcze i stopniowo ubywać dodatkowych funkcji. Do dnia dzisiejszego 11.03. 2025 r. przejechałem zaledwie 561 ,00 km, średnie spalanie 17,5 / 100 km (benzyny zatankowanej w renomowanej stacji). Do chwili obecnej mam następujące, nieznikające komunikaty : usterka zapobiegania kolizjom, usterka czujnika martwego pola, ograniczone działanie tylnego hamulca automatycznego, ograniczone działanie układu wspomagania parkowania. Pod każdym komunikatem "zaproszenie" do warsztatu. Oprócz tego, dolna część tylnego zderzaka poluzowała się z jakiegoś uchwytu, bo odstaje. O wszystkim informowałem osobę, która pilotowała dokonany zakup tego felernego samochodu, podobno klasy premium. Uzyskałem odpowiedź, że "komputer ułoży się ?!" Co zrozumiałem jako optymistyczną prognozę możliwego samo - uzdrowienia. Z poprzednio użytkowanymi (przez wiele lat) samochodami produkcji japońskiej - nie było tego typu "atrakcji". Chcę podkreślić, że użytkuję samochód w sposób delikatny w normalnych warunkach. Auto nie uczestniczyło też w żadnym zdarzeniu drogowym. Jaka była strata w przypadku ewentualnego odsprzedania salonowi tego nabytku ? Jestem osobą intensywnie pracującą i nie mam czasu na częste błąkanie się po serwisach z nowym samochodem ! Wydając ponad 200 tysięcy złotych, uzasadnione jest oczekiwanie satysfakcji z dokonanego zakupu ! A w tym przypadku nie może być o tym mowy ! "Made in China" nie gwarantuje jak widać jakości ! Bartłomiej Jędrzejczyk

Dziś — 1.03.2025 ...

... — niestety mieliśmy bardzo niemiłą sytuację ze sprzedawcą, Panem Bartoszem Ślipko. Dalej jestem w ogromnym szoku, jak bardzo nieprofesjonalne było jego podejście do klienta. Niby marka premium, ale sprzedawca zdecydowanie odbiega od jakichkolwiek norm obsługi. Chcieliśmy przetestować — przejechać się modelem ex30 i Pan bardzo kpiącym tonem odpowiadał na nasze pytania. Zwłaszcza po tym, jak powiedzieliśmy, że jesteśmy zainteresowani stricte modelem, który dopiero wyjdzie, ale na bazie tego. Panu ewidentnie nie spodobało się to, że będzie musiał się zaangażować w obsługę osób, które dopiero rozważają zakup. Ciekawa jestem czy każdego klienta tak traktuje, bo przecież konwersja w takim miejscu jest niska — mało ludzi wchodzi z ulicy i od razu jest zdecydowanych na zakup konkretnego samochodu bez wstępnej jazdy próbnej. Ostatecznie nie wsiedliśmy w auto, ale to już nie tylko ze względu na podejście Pana Bartosza, ale przez absurdalny zapis o braku ubezpieczenia dla kierowcy w przypadku ewentualnego uszkodzenia, niezależnie czy z jego winy, czy nie. Marka premium, powtarzam. Ale wracając do opinii, która głównie tyczy się Pana Bartosza Ślipko — każdy ma prawo mieć gorszy dzień i chcieć po prostu iść do domu, ale nikt, żaden klient, potencjalny czy nie, nie zasługuje na takie traktowanie i będąc profesjonalistą taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Edit — W odpowiedzi na odpowiedź firmy. Ja za to nie mogę pozbyć się wrażenia, że cały Państwa wysiłek włożony w napisanie tego komentarza poszedł na marne, bo kłania się tutaj u Państwa problem w czytaniu ze zrozumieniem. Przyjrzycie się lepiej swoim przedstawicielom-handlowcom, bo to oni są twarzą Waszej marki i miła Pani na recepcji nie pokryje tych braków u podstaw ☺️ Pozdrawiam!

Za naciąganie w ...

... serwisie..., kumulowało się. W zeszłym roku na rocznym serwisie VOLVO XC 90 z podanej pierwotnie ceny zmniejszyli ją o kilkaset złotych jak zadzwoniłem do innego serwisu, gdzie podano niższą cenę za wymianę oleju i serwis (czyli co chcieli mnie dodatkowo na kilka stówek naciągnąć). W tym roku pojechała żona..., naciągnęli ją na ponad 7 tysięcy i wyjechała ze świecącą lampką oleju! (nie mówiąc już, że robili to na raty w dwa dni-oszczędność czasu klientów) - powiedzieli obserwować to nie nasza wina - musi mieć Pan uszkodzony czujnik - płać kolejne 2 tysiące. Przyjechaliśmy bez żadnych komunikatów ze strony samochodu, a po serwisie wyjeżdżamy z lampką ostrzegawczą. Ostatni raz korzystam z serwisu VOLVO Nowa, generalnie po tej akcji więcej Volvo nie kupię. Dobrze, że jest w Łodzi alternatywa.

Fatalny sprzedawca

Opinia o Volvo ...

... oraz salonie i serwisie Volvo Nova Łódź - 0. Pytanie do właścicieli/użytkowników Volvo. 11.12.2024r. podczas jazdy samoczynnie zapalił mi się samochód Volvo XC60, który zakupiłem w lutym 2023r. w salonie Volvo Nova Łódź, tam też go serwisowałem jako ASO. 4.12.2024r. odebrałem pojazd po kilkudniowym serwisie w Volvo Nova Łódź, z przekazanych informacji od serwisu naprawiali akumulator 12V. Po tym serwisie pojawiły się nowe problemy z samochodem, które uniemożliwiały normalne użytkowanie pojazdu. 10.12.2024r. pojazd trafił ponownie na serwis Volvo Nova Łódź, gdzie z przekazanych informacji przeszedł diagnostykę komputerową, pracownik wydający pojazd poinformował o błędzie rozrusznik-alternator, wydał pojazd do dalszego użytkowania oraz umówił serwis w dniu 12.12.2024r. W dniu 11.12.2024r. w godzinach porannych podczas jazdy pojazd samoczynnie zapalił się, po pożarze pojazd trafił do serwisu Volvo Nova Łódź, do dnia dzisiejszego nie mam informacji od Volvo oraz Volvo Nova Łódź, w sprawie w/w pożaru pojazdu, która rozwiązałaby zaistniały problem. Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Zostaje w całej sytuacji bezradny. Załączam zdjęcia pojazdu po pożarze.

Nie polecam serwisów ...

... w tym salonie, filtr kabinowy został nie wymieniony podczas corocznego serwisu. Wizyta na początku grudnia, a na filtrze słoma z działki z okresu żniw.

Jeśli chcielibyście obejrzeć ...

... jakieś Volvo to na pewno nie macie po co tutaj jechać. Udałem się tam dzisiaj celem zapoznania się z produktami tej marki ale na wystawie mieli 1 szt. ( słownie: jedną sztukę ) samochodu ( jakiś „damski elektryk” ). Celem zapoznania się z ofertą poradzili aby zajrzeć na ich stronę internetową ( podobno są tam nawet ceny !!! ). Nie rozumiem zatem po co im ten salon ?

Nie da się ...

... dodzwonić do handlowca, żeby kupić u niego nowy samochód za 2 paki, żenada na maksa. Handlowiec ma oddzwonić, ale naturalnie nigdy się to nie dzieje. Pani na recepcji bardzo miła, ale nic nie może zrobić. Odradzam, szkoda czasu na dzwonienie.

Oszuści! Przyjechałem na ...

... przegląd do Serwisu Nova Łódź oraz wymianę zamka w drzwiach, bo się zaciął, zgłosiłem też, że jadąc z Częstochowy do serwisu znajdującego się w Łodzi słyszałem dziwny metaliczny świst jakby turbiny albo jej rury. Po przeglądzie stwierdzono, że dodatkowo muszę wymienić klocki z tylu i olej w skrzyni, na co się zgodziłem ale cały pobyt mocno się wydłużył. Przegląd zakończył się dużo później niż się spodziewałem , bo zaproszono mnie żebym ocenił stan klocków z tyłu, które faktycznie były zużyte , ale tarcze były w dobrym stanie. Po przedłużającej się wymianie dostałem auto i fakturę na zamiast około dwóch tysięcy to na ponad pięć tysięcy złotych . Stwierdziłem ze olej i klocki i czas i ta rura od turbo która świstała to się nazbierało, zapłaciłem i pojechałem do domu do Częstochowy. Niestety w drodze powrotnej 20 km przed Częstochową wyświetli mi się błąd żółwika na pulpicie. Zadzwoniłem do Novej gdzie polecono mi zawrócić do serwisu , ale byłem już tak blisko Częstochowy, że powiedziałem że podjadę do Czewy żeby sprawdzili co to jest. W serwisie w Częstochowie stwierdzono, że to dwie rury od turbo są uszkodzone i konieczna była wymiana, bo z jednej olej zalał gumę podtrzymującą silnik i to może mieć poważne konsekwencje. Zadzwoniłem i napisałem maila do Novej Volvo Łódź z zapytaniem dlaczego wypuścili niesprawne auto po rzekomym przeglądzie do ruchu narażając mnie ja niebezpieczeństwo i koszty ? Kierownik serwisu ciągle kręcił zmieniając zeznania, na to że nie zgłosiłem problemu, później po tym jak dzwonił do serwisu Volvo Czestochowa dowiedział się co stwierdzili w aucie odpisał, że widzieli usterkę ale to nie było w zakresie ich przeglądu i nie sugerowali żeby naprawić…. Szkoda że sami stwierdzili żeby wymienić dobre tylne tarcze razem z klockami. Na klocki wyraziłem zgodę ale nie na tarcze które były jeszcze w bardzo dobrym stanie. Kierownik serwisu przesłał mi dokument na którym są wypisane uwagi które miały mieć odzwierciedlenie na fakturze, ale niestety się z nią nie pokrywały. Ja dostałem pusty dokument do podpisu a oni mi później przesyłają wypełniony dokument o co oni chcą … uważajcie ba to co podpisujecie i nie zostawiajcie im wolnego miejsca, bo mogą sobie później wpisać co chcą!! Przestrzegam przed tym serwisem! Do wglądu przesyłam zdjęcia i dodam, że kierownik serwisu próbował mnie zastraszyć przed tym, żebym tego nie ujawniał !!!! Oczywiście oni nie widzą swojej żadnej winy w całej tej sytuacji. Jak dowiedziałem się, że kierownik serwisu dzwonił do serwisu w Częstochowie dowiedzieć się co się stało to upewniłem się, że oszukuje i nie ma zielonego pojęcia co się dzieje. Teraz zmienia fakty że jednak widzieli usterkę ale nie musieli jej naprawiać !! Co to za przegląd??? Nie polecam!

Czekać na auto ...

... ponad 7 miesięcy to czysty żart. Nie polecam.

Kupując 9 z ...

... rzędu nowe Volvo myślałem że w tym salonie będę traktowany jak członek „rodziny” ale pomyliłem się….nawet słowa przeprasza się nie doczekałem. Dobrze że są inne salony Volvo.

2 gwiazdki

Niechętnie piszę ten ...

... komentarz i daje 1 gwiazdkę, ale chcę poinformować klientów o mojej sytuacji. Kupiłem Volvo XC60 ponad miesiąc temu. Pierwsza nieprzyjemna sytuacja, miała miejsce kiedy odbierałem auto. Wyjeżdżając z salonu, w aucie pojawił się błąd, że funkcja AUTO HOLD nie działa. Serwis i sprzedawca byli zdziwieni i de facto powiedzieli że auto musi jechać na serwis. Trochę dziwne jest to, że w reklamie VOLVO chwali się sprawdzaniem auta przed sprzedażą, a tu taki klops. Finalnie pojechałem do serwisu w Poznaniu i zostało to naprawione w ramach gwarancji. Druga dużo gorsza dla mnie sytuacja miała miejsce po pierwszym umyciu auta. Oczywiście auto jest używane i posiada ślady i rysy, które sprzedawca mi przedstawił w trakcie pokazu auta. Po pierwszym umyciu auta na drzwiach pasażera pojawił się osad i rysy ( osad był tylko na tym elemencie gdzie są głębokie rysy ). Wyglądało to dosyć podejrzanie, jak rysy byłyby czymś przykryte. Nie widziałem ich przy zakupie, a sprzedawca o tym nie wspomniał. Finalnie ten element nadaje się do lakierowania. Zgłosiłem sprawę do sprzedawcy 17 września. Dostałem informacje, że kierownictwo się tym zajmie, jednak do dzisiaj nie mam żadnej informacji. Cala sytuacja jest dla mnie bardzo nie komfortowa. Jednak uważam, że kupując auto od autoryzowanego sprzedawcy jakość auta jak i obsługi powinny być na wyższym poziomie.

Niemiła obsługa

Słaba jakość obsługi ...

... klienta, tylko tyle i aż tyle.

Nie mogę polecić ...

... tego serwisu. Poprosiłem o informację na temat historii serwisowej Volvo zakupionego i serwisowanego u nich. Niestety jej nie otrzymałem. Nie podano nawet powodu.

Nie polecam serwisu ...

... Volvo Nova. W dużym skrócie, ekipa niekompetentna, nieprofesjonalna. Jakiś czas temu byłem na weryfikacji drobnej usterki w swoim XC60. Weryfikacja trwała ponad dwie godziny, gdyż jak się okazało, serwisant pan Mariusz S. zapomniał do mnie podejść gdy czekałem w poczekalni i zamiast tego zadzwonił, tylko że na inny numer. Prawidłowy numer telefonu podany przy oddawaniu samochodu cały czas widniał w dokumentach. Tak naprawdę samochód był zweryfikowany po godzinie. Mógłbym przełknąć te zmarnowane 70 minut jednakże kolejna wizyta przelała czarę goryczy. Problemem w samochodzie okazał się uszkodzony EGR. Umówiłem się na wymianę na jedyny pasujący mi termin (sobota) wypadający miesiąc do przodu. Niestety w trakcie naprawy po godzinie dostaję telefon, że pomylono u mnie rodzaje EGRów i tego, który jest potrzebny nie ma na stanie, a tak w ogóle to aby problem zniknął, do wymiany będzie jeszcze kolejna rzecz. Z prognozowanej kwoty naprawy 1600 zł zrobiło się około 5500 zł. Nikt nie poinformował mnie na pierwszej wizycie, że ta druga część również powinna być wymieniona (mimo że podobno bardzo często idzie to w parze). No i co to za historia, że w autoryzowanym serwisie Volvo, przy tak popularnym modelu jakim jest XC60, rzekomi profesjonaliści nie wiedzą jakie części ten samochód zawiera? Zajmują się tam w zasadzie tylko jedną marką i nie wiedzą jakie części należy zamówić? Owszem, zostałem kilka razy przeproszony, owszem "pomyłki się zdarzają" jak mi powiedziano, ale to jest jakiś żart a nie pomyłka. Albo naciąganie klienta na dodatkowe koszta - tego nie jestem w stanie zweryfikować. Umawiam się na wizytę miesiąc do przodu, a ASO nie ma potrzebnej części do samochodu.. Pan Mariusz S. powinien chyba wykazywać więcej skupienia w pracy gdyż czas klientów też jest proszę sobie wyobrazić cenny. Jak widać w tym serwisie tak nie uważają.. nie wrócę, nie polecam. PS. Po wizycie i złożeniu części z powrotem problem się nasilił, mimo że wcześniej przez kilka miesięcy było stabilnie. Czy przypadek? Nie wiem.

Beznadziejna obsługa. Pomimo ...

... tabunu osób "pracujących" nikt nie zainteresował się Klientem. Szybko jadę do AUDI i innym też radzę omijać ten salon z daleka. Ps. Tak jest od kilku lat. W 2019 też nie kupiłem VOLVO...

Po co umawiać ...

... klienta na godzinę skoro nie ma się dla niego czasu ? - pan poczeka godzinę, może pół 🤔 Chciałem obejrzeć, być może kupić kilku letnie Volvo ale dane mi było może 5 minut na oględziny (chciałem porozmawiać, jazda testowa ) . Pan nie miał czasu. Z drugiej strony może czas na zmiany może czas na wymianę pracowników którzy mają głęboko w d.... mój czas jak i moją osobę. Żenada a szkoda.

Niestety czułam się ...

... tutaj jak intruz. Pan przyjął mnie z wielką łaską, chyba zobaczył kobite to się zniechęcił . Niestety jednak zostanę przy Volvotech w Chorzowie. Bardziej kompetentna obsługa , a na pewno przyjemniejsza. Nie polecam :)